Stropy zawaliły się w maju 2017 roku. Nie było wtedy w środku ani zwiedzających ani pracowników zamku. Lewoc podkreślał, że sam chciałby poznać już przyczyny katastrofy.

- Mówiąc szczerze, sam chciałbym wiedzieć. No niestety tak to już jest, że katastrofy budowlane muszą być "opisane", poznane przyczyny, wtłoczone w jakieś procedury. Dla mnie, jako aktora i humanisty, są często czarną magią, albo czymś bardzo niewdzięcznym. Nie spodziewałem się, że to będzie trwało tak długo, nikt się nie spodziewał - mówi Lewoc.

Wyniki ekspertyzy Powiatowego Inspektoratu Budowlanego poznamy najpóźniej do czerwca tego roku. Wcześniej inspektorzy nie mogli zbadać miejsca katastrofy, ponieważ nikt nie był pewny, czy podczas swojej pracy będą w stu procentach bezpieczni.

Urząd Marszałkowski zarezerwował w swoim budżecie na odbudowę Zamku Książąt Pomorskich 5 milionów złotych.