Jak tłumaczył w "Rozmowach pod krawatem", postanowił związać się z powstającą inicjatywą Roberta Biedronia, bo nie jest w polityce tylko po to, żeby trwać, ale żeby rządzić Polską. Gawkowski mówił też, że zgłaszają się do nich ludzie zarówno z Platformy Obywatelskiej, jak i Nowoczesnej czy SLD.

- Mamy w swoim programie takie postulaty, które trafiają do wielu grup społecznych. To bardzo cieszy. Spotkałem w Wałbrzychu starszego pana, który powiedział, że ma 88 lat i on 8 lat nie chodził na wybory. Teraz pójdzie na wybory i będzie głosował na ruch Biedronia, bo on wierzy, że możemy coś w Polsce zmienić. I to jest bardzo kojące serce. Też daje siłę do działania. Jestem naprawdę w bardzo ciepłym nastroju, bo uważam, że będzie lepiej niż myślimy - powiedział Gawkowski.

Krzysztof Gawkowski, pytany o finansowanie partii Biedronia zapewniał, że "Polacy są hojni dla tworzących nowe ugrupowania polityczne". Oficjalną nazwę ruchu Biedronia mamy poznać w niedzielę w czasie konwencji w Warszawie.