Dotyczyły one m.in. propozycji obowiązkowego wprowadzenia kas samoobsługowych w dużych sklepach, poseł interweniował także w sprawie niedziałających czytników kodów kreskowych. Jak tłumaczy Szałabawka: - Te sprawy mogą wydawać się błahe, ale z tym na spotkania przychodzą mieszkańcy. Podobnie jak interweniował "na prośbę taksówkarzy" aby licencje wydawać nie na samochód, a imiennie.

- Te osoby, które jeżdżą w sposób można powiedzieć półlegalny na tych taksówkach, bo jednak często starają się nie korzystać z kas fiskalnych. Są to osoby, które najczęściej mają problemy finansowe. Tutaj patologia polega na tym, że jeden pan kupuje 60 taksówek i je podnajmuje. A odpowiedzialność za prowadzenie taksówki powinna być. I to jest rzecz normalna - mówił Szałabawka.

Szałabawka interpelował także do ministra cyfryzacji w sprawie oznaczania krzyżem kościołów na mapach firmy Google. Poseł tłumaczy, że spotkał go za to "hejt", a przecież - argumentował polityk - z oznaczeniem meczetów półksiężycem nie było problemu. Ostatecznie krzyże na mapach się pojawiły. Korporacja nie komentowała, czy stało się to na skutek interwencji szczecińskiego posła.