Polityk partii rządzącej tak komentował słowa prezydenta Francji o "śmierci mózgu NATO" i opinii, w której podważał także wiarygodność artykułu traktatu mówiącego o sojuszniczych zobowiązaniach na wypadek ataku na jeden z krajów Paktu.

Michał Jach zwracał uwagę, że ocena Macrona jest oderwana od rzeczywistości.

- Opowiada, nie bójmy się tego słowa, bzdury - ocenił Michał Jach.

- Prócz tego, że mówi o śmierci klinicznej mózgu NATO, to napisał też - bez konsultacji z państwami NATO - list do prezydenta Władymira Putina i proponuje włączenie Rosji w europejską architekturę bezpieczeństwa - przypomniał red. Piotr Cywiński.

- Na szczęście prezydent Macron jest jeden i tego poglądu nie podziela drugi, równie ważny członek Sojuszu, czyli Niemcy - zauważył poseł Jach.

We wtorek rozpoczyna się szczyt NATO w Londynie, zwołany z okazji 70-ciolecia Sojuszu. Polskę będzie reprezentował prezydent Andrzej Duda, weźmie udział między innymi w spotkaniu z prezydentem USA, w gronie przywódców państw przeznaczających 2 procent PKB na obronność.