Od zeszłego czwartku trwają demonstracje po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł niezgodność z Ustawą Zasadniczą tak zwanej aborcji eugenicznej. Protestujący mówią także o obaleniu rządu. Atakowane są kościoły i duchowni, w Myśliborzu pobito księdza.

Sekretarz Kurii oceniał, że problem należy rozwiązać w spokoju.

- To, co księża biskupi w komunikacie Rady Stałej piszą o wulgarnym języku, o dewastacji kościołów, które były u nas w diecezji, kilka malunków na różnych kościołach się pojawiły, zaklejanie tablicy ogłoszeń... To są na pewno sytuacje, które nie sprzyjają ani rozmowie, ani rozwiązywaniu problemów, ponieważ z emocjami trudno jest dyskutować; najpierw trzeba ostudzić, a później zasiąść do jakiejś rzeczowej dyskusji - powiedział.

Głos w sprawie zabrał prezydent Andrzej Duda. Podkreślił, że "rozumie kobiety", zwrócił uwagę, że jest przeciwnikiem aborcji eugenicznej i wskazał na potrzebę doprecyzowania przepisów, aby wyważyć dobro dziecka i dobro kobiety.