Sławomir Nitras w "Rozmowach pod krawatem" podkreślił, że sprawę opłat, jakie muszą uiszczać spółki w porcie szczecińskim można byłoby rozwiązać wcześniej, gdyby wszyscy działali razem.

- To niewątpliwie dowód indolencji nas wszystkich w Szczecinie. Pół biedy, że nie potrafimy tego problemu rozwiązać lokalnie. Drugim problemem jest to, że wszyscy na zewnątrz wyglądamy niepoważnie, bo o sprawy, które inni załatwiają sami, my się dobijamy. Jedni na drugich coś mówią - stwierdził Nitras.

Nitras dodał, że prezydent Szczecina powinien wykazać się większą elastycznością. Skrytykował wypowiedź, w której Piotr Krzystek stwierdził, że nie jest szefem garnizonu.

Wcześniej bowiem Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej odpowiadając w sprawie opłat w portach uznało, że prezydent Szczecina sam może określić, jakie tereny w porcie mają charakter obronny i obniżyć stawkę za ich wieczyste użytkowanie. Piotr Krzystek odpowiedział wtedy, że nie jest dowódcą garnizonu Szczecin, by określić, które tereny w porcie są ważne dla obronności kraju.

- Prezydent jest wszystkim, musi zajmować się służbą zdrowia, być kuratorem oświaty, budowniczym dróg. Jeżeli coś jest korzystne dla miasta, to tam ma swoją rolę do spełnienia - uważa Nitras.

W tej chwili opłaty, jakie spółki działające w szczecińskim porcie muszą uiszczać za dzierżawę, są 10 razy wyższe niż w Trójmieście.

Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.