Grę do recenzji dostaliśmy od dystrybutora Nintendo na Polskę firmy Conquest entertainment a.s.
Platformówka widziana z boku polega na de facto podążaniu w prawo, dużej ilości skakania, latania, omijania wieli różnorodnych pułapek i walki z napotkanymi przeciwnikami. Brzmi trochę banalnie, ale przypomnę, że to gra głównie dla najmłodszych, więc musi być łatwo i przyjemnie. I tak jest w rzeczywistości. Kirby potrafi wsysać wrogów i przedmioty oraz używać ich jako pociski. Ale to tylko początek. Bohater uzyskuje dostęp do wielu różnorodnych umiejętności, bardzo przydatnych zarówno w walce, jak i docieraniu do trudno dostępnych miejsc. Np. dzięki biczowi może nie tylko skutecznie pokonywać przeciwników, ale też sięgać po ukryte przedmioty. Mając postać lodową czy wodną, może ślizgać się i gasić rozgrzane podłoże, nabywając moc wiatru zmienić się w potężne tornado, władając ogniem palić wszystko na swojej drodze itd. itp. Dostępnych mocy jest naprawdę dużo, a dzięki specjalom można je też wylosować w każdym momencie gry. Czasami w paszczę Kirby'ego wpada też super moc, dzięki której może niszczyć dosłownie wszystko na swojej drodze, a wrogowie występują wtedy w roli zwykłego mięsa armatniego. Różowa kulka potrafi też pływać i unosić się w powietrzu, co przydaje się dość często, a nawet pozwala omijać co trudniejsze dla najmłodszych fragmenty gry.
Twórcy przygotowali kilka bardzo różnorodnych światów, na których znajduje się po kilka poziomów i finałowa walka. W niej jest oczywiście groźny boss, posiadający ważną część statku, którą należy odzyskać i zanieść do właściciela. I nie ma co ukrywać, produkcja jest dość banalna, grafika jest oszczędna i może nie olśniewa, ale jest za to bardzo różnorodnie, a kolejne światy zaskakują zupełnie odmiennym wykonaniem. Dzięki temu gra się nie nudzi, choć czynności są non stop powtarzalne. Jest system żyć, ale nie wiem, czy da się stracić je wszystkie. Zbierając rozsiane wszędzie gwiazdki dość szybko miałem ich dwucyfrową liczbę, a ginąłem bardzo sporadycznie, najczęściej przez przypadek. Etapy zawierają sporo sekretów, gdzie ukryte są zasoby i zębatki, których do zebrania w całej grze jest grubo ponad setka, są także - najczęściej sprytnie schowane - tajemnicze wyrwy, będące krótkimi zręcznościowymi poziomami. Sporo tu zbieractwa, bo do paszczy bohatera wpadają nie tylko części, gwiazdki czy owoce dające energię. Czyli jest co robić.
Tu dochodzimy do drugiego dna Kirby's Return to Dream Land Deluxe - sporej liczby mini gier. Część dostępna jest z poziomu statku kosmicznego i odblokowuje się je wraz z postępami, a cała reszta jest w specjalnym parku rozrywki Merry Magoland. Jest to praktycznie gra w grze, bo konkurencji w parku jest 10. i mają jeden zasadniczy plus. Można w nie grać w pojedynkę lub w lokalnym trybie współpracy dla maksymalnie czterech osób. To tu znajdują się zawody zręcznościowe znane z innych tytułów z Kirby w nazwie, ale twórcy dorzucili kilka bonusowych, co jest zupełnie nową zawartością. No i zbiera się stemple, które z kolei dają dostęp do blisko stu masek i są typową zawartością kosmetyczną. Wspomniane mini gry to znane z poprzednich części różnorodne zawody, od wyrzucania z planszy przeciwników, odbijania patelnią bomb, wbijania się w ziemię na kosmiczne odległości, po rzucanie shurikenami do tarczy. Mając na kanapie trójkę innych graczy, zabawy jest naprawdę sporo. Niestety bawiąc się w pojedynkę, dość szybko mogą się znudzić. No chyba, że ma się klika czy kilkanaście lat, wtedy to zupełnie inna para kaloszy.
Dla wprawionej w podbijaniu wirtualnych światów osoby, Kirby's Return to Dream Land Deluxe jest za prosty. Ani razu nie trafiłem na większe trudności, nie zaciąłem się, bossowie nie byli żadnym wyzwaniem. Za to zebranie wszystkiego to inna sprawa, to wymaga czasu, czasami powtórzenia danego etapu. Chcąc zrobić grę na sto procent, wyjdzie kilkanaście godzin zabawy, więc jak na zwykłą kolorową i pięknie animowaną platformówkę, jest to znakomity wynik. Mając dziecko czy młodsze rodzeństwo można brać w ciemno, bo to jest jakość ze stemplem jakości Nintendo. Dla graczy oczekujących wyzwania, jest to zabawa zbyt prosta. Ale wciągająca.
Ocena: 8/10
Zobacz także
2023-02-11, godz. 06:00
Crisis Core: Final Fantasy VII Reunion [PlayStation 5]
Porządkując biurko w redakcji, w moje ręce wpadła pokreślona kartka z wypisanymi premierami końca 2022 roku. Sążnista była to lista, więc trzeba było zapanować nad chaosem "kto-co-i-na kiedy". Wszystko na kartce wypisane, później…
» więcej
2023-02-11, godz. 06:00
Pierwsze wrażenia: Dziedzictwo Hogwartu [Xbox Series X]
To najgorętsza premiera początku tego roku. I, o czym z przyjemnością informuje nasz redakcyjny kolega Michał Król, wygląda na to, że Dziedzictwo Hogwartu oferuje fanom tego czarodziejskiego uniwersum mnóstwo radości. Ponieważ część…
» więcej
2023-02-11, godz. 06:00
Pierwsze wrażenia: Forspoken [PC]
Skoro pełnej recenzji Forspoken doczekacie się, gdy wrócimy z zimowych ferii (bo przyszła kolej na nasz region) - to w tym programie Bartek Czetowicz dzieli się pierwszymi wrażeniami z ogrywania tej produkcji. Co ważne, sama rozgrywka…
» więcej
2023-02-11, godz. 06:00
[11.02.2023] Gra w muzeum
Czy można zainteresować graczy symulatorem samochodowego driftu? Między innymi nad tym zastanawiamy się w tym wydaniu kącika Gramy po polsku. Oczywiście, skoro Michał Król opowiada o tym w tej części Giermaszu, wiadomo, że mowa…
» więcej
2023-02-11, godz. 06:00
[11.02.2023] Giermasz #537 - Obiektywne okoliczności
To, czego posłuchacie w tym wydaniu Giermaszu, zdefiniowały także tak zwane okoliczności obiektywne. Po pierwsze, gapiostwo Andrzeja Kutysa, który przeoczył na liście produkcji końca ubiegłego roku (które mieliśmy do zrecenzowania)…
» więcej
2023-02-04, godz. 06:00
Hi-Fi Rush [Xbox Series X]
Najpierw straszyli ludzi w horrorach, potem zabawili się z duchami z japońskiego folkloru, a teraz studio Tango Gameworks stworzyło trzecioosobową rytmiczną grę akcji. Niezły rozstrzał, ale Hi-Fi Rush jest jednym z największych zaskoczeń…
» więcej
2023-02-04, godz. 06:00
Hi-Fi Rush [Xbox Series X]
Najpierw straszyli ludzi w horrorach, potem zabawili się z duchami z japońskiego folkloru, a teraz studio Tango Gameworks stworzyło trzecioosobową rytmiczną grę akcji. Niezły rozstrzał, ale Hi-Fi Rush jest jednym z największych zaskoczeń…
» więcej
2023-02-04, godz. 06:00
Hi-Fi Rush [Xbox Series X]
Najpierw straszyli ludzi w horrorach, potem zabawili się z duchami z japońskiego folkloru, a teraz studio Tango Gameworks stworzyło trzecioosobową rytmiczną grę akcji. Niezły rozstrzał, ale Hi-Fi Rush jest jednym z największych zaskoczeń…
» więcej
2023-02-04, godz. 06:00
Dead Space Remake [Xbox Series X]
Widziałem, że niektórzy piszą, że to jak zupełnie nowa produkcja, nowa jakość, niemal jak coś, czego jeszcze nie widzieliśmy. A przecież widzieliśmy, 15 lat temu. Choć czasem zamykaliśmy oczy ze strachu. No, ale przecież to…
» więcej
2023-02-04, godz. 06:00
SpongeBob Kanciastoporty: The Cosmic Shake [Xbox Series X]
Kraina absurdu z ulubieńcami dzieci... i niektórych dorosłych w tle. SpongeBob Kanciastoporty: The Cosmic Shake nawet nie czerpie pełnymi garściami z szalenie popularnego serialu animowanego. To niemalże jego poszerzenie. Znani bohaterowie…
» więcej