Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega
Po drodze był oczywiście dodatek LEGO Speed Champions do Forza Horizon 4, ale to nie jest pełnoprawna gra o duńskich klockach, więc dla ortodoksów się nie liczy. Ale w końcu nadjechało LEGO 2K Drive, które może nie jest dokładnie tym, czego oczekiwałem, ale daje konkretne podwaliny pod stworzenie idealnej ścigałki LEGO. Co ciekawe, za grą stoją twórcy takich tytułów jak NBA 2K i WWE 2K23, a przecież recenzowana produkcja nie ma ze sportem nic wspólnego. Na całe szczęście odrobili lekcje, przeczytali kilkaset instrukcji do klocków LEGO i wyszła z tego całkiem przyjemna gra.
LEGO 2K Drive jest klasyczną opowieścią od zera do bohatera. Trafiamy do krainy zwanej Klockolandią i po przebrnięciu przez tonę tutoriali dowiadujemy się o naszym życiowym celu - zdobyciu Podniebnego Pucharu. Po drodze czeka nas masa przygód, pokonywania kolejnych przeciwników, a na samym końcu czeka on - Cienias. Znaczy Cienia-Z. Jednak by dopaść arcyrajdowca, trzeba poświęcić mnóstwo czasu na zdobywanie kolejnych pojazdów, ulepszanie ich, wykonywanie zadań, bicie wyzwań, szukanie setek przeklętych znajdziek i rozwalaniu wszystkiego dookoła.
Klockolandia to tak naprawdę nie jeden otwarty świat, a kilka dużych wysp - choć początkowa jest wyjątkowo skromna i mała, ale jest też poligonem do nauki gry. Wraz z wygrywaniem głównych wyścigów i robieniem zleconych misji odkrywa się kolejne fragmenty mapy. Na całe szczęście są różnorodne, oferują masę aktywności, więc nie ma chwili na nudę. Słoneczne miasteczka, upiorne miejscowości, tereny zurbanizowane, wsie, pola Turborównin, lotniska, kaniony, góry, bezdroża Wielkiego Sadku, tereny wyschnięte, zielone, rzeki i wodospady, kanały Parowu Poszukiwaczy, a nawet tajemnicza Strefa 51. Wszystko z klocków, więc prócz wielkich budynków prawie każdą rzecz da się rozwalić. Ważna kwestia. W LEGO 2K Drive jeździ się pojazdami i nie ma możliwości biegania ludzikiem, jak w innych grach z tego uniwersum.
Jak już jesteśmy przy pojazdach, to mamy ich trzy główne grupy. Do jazdy po asfalcie, off-roadowe i pływające. Logika wskazuje, jakie są różnice, choć każdy z nich ma swoje parametry, takie jak szybkość, przyśpieszenie, prowadzenie czy waga. Jest tu sporo maszyn z serii LEGO City, LEGO Creator czy LEGO Speed Champions. Do tego dochodzą ulepszenia, a każdy pojazd można przerobić dokładając lub odejmując klocki. Ba, można coś samodzielnie zbudować. Jest warsztat, w nim instrukcje i klocek po klocku tworzy się wybraną maszynę. Jeśli ktoś ma dość wyobraźni, może stworzyć coś samodzielnie. Ogólnie samochodów i łodzi - w tym nawet kosiarek czy łazików - jest od groma. Różnią się znacznie, więc warto poeksperymentować.
Najważniejsze w tej grze są oczywiście wyścigi. Część to wyzwania, gdzie przykładowo jeździ się na czas, innym razem trzeba unikać min, prowadzić precyzyjnie czy wykonywać dalekie skoki. Każda wyspa oferuje ich całe mnóstwo, ale to wyścigi główne pchają fabułę do przodu. Są to klasyczne pojedynki gracz konta kilku przeciwników, określona liczba okrążeń i power-upy robiące krzywdę oponentom. W praktyce gaz do dechy, długie poślizgi, przepychanki i non stop walka. Każdy z wyścigów ma 3 klasy trudności, więc łatwo nie jest. Sporym zapychaczem czasowym, prócz wspomnianych przed chwilą wyznań, są zadania zlecane przez zwykłych ludzi rozrzuconych po wszystkich wyspach. A to przetoczyć olbrzymią sztabkę złota, a to łapać delfiny, odnaleźć osobę czy dowieźć przedmiot. Całkiem ciekawa odskocznia od zwykłego ścigania się. Są też wymagające podłączenia do internetu wyzwania światowe i mnóstwo znajdziek, których szukanie dość szybko odpuściłem. Jest to duży plus tego tytułu, gdyż aktywności na mapach jest mnóstwo, więc nie ma czasu na nudę. Zważywszy na to, że wyzwania czy zlecenia są bardzo różnorodne, dostajemy wielką piaskownicę z mnóstwem zabawek. Wybornie.
Chyba najważniejsza kwestia w LEGO 2K Drive to model jazdy. Fakt, że pojazdy różnie się prowadzi, ale mają jedną cechę wspólną: to czysty arcade. W końcu gra o klockach, więc nie wymagajmy choćby odrobiny rzeczywistości. Prowadzi się je świetnie, drift jest uber przyjemny, jest szybko i dynamicznie, nawet na nierównych terenach czuć dużą prędkość. Dużo tu skakania, skrótów, rozwalania wszystkiego naokoło by zyskać turbo. Genialnym rozwiązaniem jest automatyczne przeobrażanie się pojazdów. Jadąc szosą mam np. sportowe auto, gdy wjadę na nierówny teren, samochód sam zamienia się w quada, gdy wpadnę do wody, przebudowuje się w motorówkę. Wszystko płynnie, bez przeszkadzania i zwracania uwagi gracza. W opcjach jest możliwość wyłączenia tego i samodzielnej zmiany, ale przy szybkiej jeździe i skupieniu na trasie komu to potrzebne?
LEGO 2K Drive jest naprawdę spore, ładnie wykonane i masa w nim humoru, który podejdzie każdemu. Do tego polskie napisy i częściowy dubbing, więc nawet dzieci będą czerpać z tej gry garściami. Zwłaszcza, że tryb kooperacji pozwala na zabawę na podzielonym ekranie lub przez Internet. Prócz omawianego przeze mnie trybu fabularnego, są jeszcze pojedyncze wyścigi, turnieje i mini gry. Czytaj: ścigania się jest od groma.
Czy tytuł spełnił moje oczekiwania? I tak i nie. To doskonała gra, dająca masę frajdy przez wiele godzin - i o tym nie ma co dyskutować. Jednak marzy mi się, by to był prawdziwy jeden otwarty świat, a nie kilka wysepek. Pojazdów mogłoby być więcej, urozmaiciłbym też same wyścigi, a za możliwość opuszczenia pojazdu i przemierzania mapy na piechotę oddałbym nerkę. Coś na modłę Lego City Undercover. Nie zmienia to faktu, że LEGO 2K Drive jest świetną zabawą na wiele godzin i nawet pisząc tę recenzję miałem ochotę wrócić do Klockolandii by po raz kolejny dokopać Cienia-Zowi.
Ocena: 8/10
Zobacz także
2023-03-25, godz. 06:00
Contraband Police [PC]
Fikcyjny komunistyczny kraj, lata 80. XX wieku, przejście graniczne, aresztowania, kontrabanda. Rzucając okiem pobieżnie na opis Contraband Police mogłoby się wydawać, że Lucas Pope może się sądzić o plagiat. Przecież to wszystko…
» więcej
2023-03-25, godz. 06:00
Contraband Police [PC]
Fikcyjny komunistyczny kraj, lata 80. XX wieku, przejście graniczne, aresztowania, kontrabanda. Rzucając okiem pobieżnie na opis Contraband Police mogłoby się wydawać, że Lucas Pope może się sądzić o plagiat. Przecież to wszystko…
» więcej
2023-03-25, godz. 06:00
Contraband Police [PC]
Fikcyjny komunistyczny kraj, lata 80. XX wieku, przejście graniczne, aresztowania, kontrabanda. Rzucając okiem pobieżnie na opis Contraband Police mogłoby się wydawać, że Lucas Pope może się sądzić o plagiat. Przecież to wszystko…
» więcej
2023-03-25, godz. 06:00
[25.03.2023] Giermasz #543 - Trzy razy osiem
Trzy recenzje - trzy "ósemki" od redakcji Giermaszu. Czyli polecamy Wam naprawdę bardzo udane produkcje. Andrzej Kutys zanurzył się w baśniowym świecie zręcznościowej gry Bayonetta Origins: Cereza and the Lost Demon . Choć nasz recenzent…
» więcej
2023-03-25, godz. 06:00
Bayonetta Origins: Cereza and the Lost Demon [Switch]
Oprawa graficzna przywodząca na myśl piękne ryciny ze starodawnych książek dla dzieci. A i ogólnie cała narracja poprowadzona jest właśnie w taki sposób. Do tego angażująca rozgrywka, jak mi się wydaje, z dobrze wyważonym poziomem…
» więcej
2023-03-25, godz. 06:00
WWE 2K23 [Xbox Series X]
Niby zabawa w bijatykę, niby udawana, ale właśnie taka ma być sportowa rozrywka. Zawodnicy wyglądają jak atleci, ale to kaskaderzy, aktorzy i sportowcy w jednym, bo bez dwóch zdań, wrestling wymaga wyjątkowych umiejętności i siły…
» więcej
2023-03-20, godz. 14:16
GIERMASZ 2023, marzec
» więcej
2023-03-20, godz. 14:16
[18.03.2023] Uwaga na kontrabandę
Gatunek symulatorów ma swoich wiernych fanów, to wiadomo od dawna. Ale nie każda premiera w tej jakże pojemnej niszy ma zagwarantowany sukces. Dlatego odnotowujemy kolejny, polskiego studia - czy bardziej wydawcy, który za tym stoi. Poza…
» więcej
2023-03-20, godz. 12:08
Wo Long: Fallen Dynasty [PlayStation 5]
Ileś godzin przed ekranem, później czas poświęcony na kreślenie w głowie scenariusza tej recenzji - a wszystko sprowadza się w sumie do jednej konkluzji: pokonaj pierwszego bossa a dalej będzie już (w miarę) z górki. Zresztą wielu…
» więcej
2023-03-20, godz. 12:02
Wo Long: Fallen Dynasty [PlayStation 5]
Ileś godzin przed ekranem, później czas poświęcony na kreślenie w głowie scenariusza tej recenzji - a wszystko sprowadza się w sumie do jednej konkluzji: pokonaj pierwszego bossa a dalej będzie już (w miarę) z górki. Zresztą wielu…
» więcej