Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Jagged Alliance 3
Jagged Alliance 3
Są takie serie gier, które latami nie mogą doczekać się kontynuacji - na przykład Half-Life i to oczekiwanie na trzecią część odsłony, które urosło już dawno do skali mema. Można też spartaczyć po całości nowe odsłony serii, podkopując całkowicie jej wcześniejszy dorobek - tu za przykład może posłużyć Fallout 4 i Fallout 76, które, delikatnie rzecz ujmując, nie zachwyciły fanów serii. Branie się za stare marki jest obarczone ryzykiem - zwykle to są tytuły, które zdążyły podbić już serca fanów, którzy nie przyjmą gry, która nie jest po prostu dobra. Jak w takim razie zabrać się do kontynuacji tytułu, której ostatnia pełna część wychodziła jeszcze w zeszłym wieku? To pokazuje bułgarskie studio Haemimont Games i Jagged Alliance 3.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy PLAION Polska
GIERMASZ-Recenzja Jagged Alliance 3

To nie jest tak, że z Jagged Alliance nic się nie działo od 1999 i premiery Dwójki - to trzeba jasno powiedzieć. Wychodziło kilka sequeli rozbudowujących fabułę, dodatki prequel czy kilka modów. Fani dalej jednak czekali na kolejną, pełnoprawną część serii. Jagged Alliance 2: Unfinished Business był czasem nazywany częścią 2.5, ale dalej to nie było to. Wszystkie te poprzednie gry też zresztą nie dostały jakichś oszałamiających ocen. Aż nagle w 2021 do THQ Nordic zgłosiło się Haemimont Games i po 24 latach widzimy kolejną część serii, która starszym graczom przypomni czasy MS-DOSa, a młodszych odbiorców otworzy na klasykę.

Ważne jest to, że gra jest spójna z klimatem poprzednich części fabularnie i pod względem mechanik. Po raz kolejny dostajemy bardzo rozbudowaną strategię turową, podczas której próbujemy pokonać złego, który uzurpuje sobie władzę swoim zbrojnym ramieniem rebeliantów czy innych bandytów. W Jagged Alliance 3 trafiamy na fikcyjny półwysep w środkowej Afryce, do państwa Grand Chien. Pewnego dnia wybrany przez lud prezydent znika, a władzę przejmuje grupa, która nazywa siebie Legionem. My wcielamy się w grupę najemników, których kompania ma za zadanie wyzwolić państwo i uratować prezydenta.

Fanom serii nie trzeba tłumaczyć, że mamy do czynienia z grą strategiczną. Dobieramy sobie do kompanii odpowiednie postacie, które możemy rozwijać lub zmieniać, zarządzamy zasobami, budżetem, a jak przychodzi do konfrontacji, mamy typową turową rozgrywkę. Oczywiście, żeby nie było za łatwo, rzeczy się komplikują raczej prędko, co musimy przetrwać. Kończąca się amunicja, konieczność czasochłonnego czasem leczenia naszych kompanów czy nagłe ataki wrogów to będzie nasz chleb powszedni. Trzeba też powiedzieć bez cienia wątpliwości, że gra świetnie oddaje afrykański klimat. Szata graficzna, elementy otoczenia, detale - wszystko to naprawdę pomaga wciągnąć się w nastrój gry.

Kluczowym elementem nie jest zbieractwo czy magazynowanie, lecz oczywiście walka, której wypada poświęcić chwilę przy recenzji. System walki w Jagged Alliance 3 będzie bardzo dobrze znany fanom gatunku - poruszanie się po mapie, szukanie osłon, wybór części ciała wroga, w którą będziemy celować, co oczywiście ma wpływ na obrażenia i szanse na trafienie. Nie znajdziemy tam jednak procentowej szansy na trafienie niczym, na przykład w Falloucie. Szanse są obliczane na podstawie odległości od celu, zasłon, umiejętności naszych postaci czy nawet od stanu naszego zdrowia. Nasz arsenał oczywiście też z przebiegiem gry się zmienia, do dyspozycji mamy naprawdę wiele mniejszych czy większych pukawek, które oczywiście możemy dostosowywać i walczyć nimi na różne sposoby. Najważniejsze jest jednak zabicie wszystkich przeciwników, zanim oni zdążą wybić nas. Tu kolejny plusik dla twórców - SI wydaje się być ogarnięte, jeżeli chodzi o walkę z nami. Mądre pozycjonowanie, flankowanie, efektywne korzystanie z zasłon - przy niektórych walkach naprawdę trzeba się natrudzić.

Jak już mówiłem na początku - branie się za stare tytuły to zawsze duża doza ryzyka. Zwłaszcza w tym przypadku, gdzie fani czekają na kontynuację prawie ćwierć wieku. Jagged Alliance 3 to gra, która zadowoli zarówno osoby, które miały do czynienia z wcześniejszymi produkcjami, jak i graczy, dla których jest to pierwsze spotkanie z serią. Ci drudzy mogą mieć problemy z nieco wysokim progiem do pokonania, aby w pełni poczuć rozgrywkę i wyczuć wszystkie mechaniki, co nie zmienia faktu, że jest to możliwe, co mogę powiedzieć na swoim przykładzie. Życzyłbym sobie i Wam, aby wszystkie powroty znanych marek na rynku gier były co najmniej tak udane. 8,5 na 10 i czekamy na Half-Life 3, które ma przecież wyjść już niedługo, prawda?

Ocena: 8,5/10

Zobacz także

2024-03-30, godz. 06:00 Contra: Operation Galuga [Xbox Series X] Ponad 30 lat. Tyle minęło od czasu, kiedy z najlepszym kumplem - Danielem - graliśmy w tę grę na Pegasusie. U niego, ja nie miałem Pegasusa. Contra powraca z podtytułem "Operation Galuga". Powraca i robi to w świetnym stylu, wspomnienia… » więcej 2024-03-30, godz. 06:00 [30.03.2024] Wywiad - Maciej Dobrowolski ze studia Starward Industries Recenzję The Invincible popełniłem pod koniec ubiegłego roku, ale nie było okazji porozmawiać z twórcami po premierze. Gra mi się bardzo podobała, w końcu powiązania z mistrzem Stanisławem Lemem są oczywiste, więc wywiad był… » więcej 2024-03-30, godz. 06:00 Contra: Operation Galuga [Xbox Series X] Ponad 30 lat. Tyle minęło od czasu, kiedy z najlepszym kumplem - Danielem - graliśmy w tę grę na Pegasusie. U niego, ja nie miałem Pegasusa. Contra powraca z podtytułem "Operation Galuga". Powraca i robi to w świetnym stylu, wspomnienia… » więcej 2024-03-30, godz. 06:00 [30.03.2024] Giermasz #592 - Strzelanie i przetrwanie Świąteczny Giermasz poświęcamy w dużej mierze nostalgii. Jarek Gowin z radością powrócił do wspomnień z dzieciństwa podczas ogrywania remake'a klasyka Contra Operation Galuga , który bardzo mu się podobał. Michał Król… » więcej 2024-03-23, godz. 16:35 [23.03.2024] Wywiad - Karolina Majdzińska, prezes studia Mighty Koi Jeszcze kilka tygodni temu, gdy wypowiedziało się nazwę Mighty Koi , nikt nie wiedział o czym mówię. Jednak studio zapowiedziało dwie gry na znanych IP: Thorgal i The Night Wanderer, co z automatu dało im rozpoznawalność, zwłaszcza… » więcej 2024-03-23, godz. 16:29 [23.03.2024] Giermasz #591 - Strach się bać Powrót legendy horroru Alone in the Dark sprawdził Jarek Gowin, nasz etatowy recenzent gier wywołujących efekt pełnej pieluchy. Kacper Narodzonek, jeden z kociarzy w redakcji, szył kołderki w bardzo udanym Quilts and Cats of Calico… » więcej 2024-03-23, godz. 16:03 Valiant Hearts: Coming Home [Xbox Series X] Pierwsza część Valiant Hearts była arcydziełem, małym dziełem sztuki, z może ładną i skromną grafiką, ale ze świetną i zapadającą w pamięć historią. Gdy zapowiedziano kontynuację, Valiant Hearts: Coming Home, wiedziałem… » więcej 2024-03-23, godz. 16:02 Valiant Hearts: Coming Home [Xbox Series X] Pierwsza część Valiant Hearts była arcydziełem, małym dziełem sztuki, z może ładną i skromną grafiką, ale ze świetną i zapadającą w pamięć historią. Gdy zapowiedziano kontynuację, Valiant Hearts: Coming Home, wiedziałem… » więcej 2024-03-23, godz. 15:56 Valiant Hearts: Coming Home [Xbox Series X] Pierwsza część Valiant Hearts była arcydziełem, małym dziełem sztuki, z może ładną i skromną grafiką, ale ze świetną i zapadającą w pamięć historią. Gdy zapowiedziano kontynuację, Valiant Hearts: Coming Home, wiedziałem… » więcej 2024-03-23, godz. 15:54 Quilts and Cats of Calico [PC] Stara prawda głosi, że Internetem rządzą koty. Prawdopodobnie każdy z nas kiedyś zmarnował trochę czasu na przeglądaniu różnej maści filmików z tymi stworzeniami. Nic dziwnego więc, że mruczki pojawiają się i w grach. Quilts… » więcej
27282930313233