Extra Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Extra Giermasz
Prince of Persia: The Lost Crown
Prince of Persia: The Lost Crown
Prince of Persia: The Lost Crown już na starcie wywołało kontrowersje. I poniekąd paradoks. Gracze krytykowali zapowiedzi zarzucając twórcom, że odchodzą od tradycji, choć Ci w rzeczywistości właśnie do niej wrócili. Bo nowa odsłona przygód... no nie, nie księcia, pozwala na poruszanie się jedynie w dwóch wymiarach. Podobnie jak pierwsza część, sprzed prawie 30 lat. Ale zabawy jest tyle, że spokojnie na ten jeden wymiar wystarczy. I jeszcze zostanie. Bo przypominam, że poprzednie odsłony "Księcia" to pełne 3D.

Grę do recenzji dostaliśmy od wydawcy firmy Ubisoft Polska.
GIERMASZ-Recenzja Prince of Persia: The Lost Crown

Miecz - a nawet dwa w tej odsłonie - dzierży w dziarskiej łapie Sargon czyli żołnierz elitarnego oddziału królewskiego, który ma odnaleźć i uratować porwanego księcia. To jednak tylko początek historii, która może nie stanowi tu jakiegoś filaru, ale i tak jest zaskakująco... zaskakująca chwilami i miewa naprawdę niezłe momenty.

"Książę..." to metroidvania, czyli przemierzamy kolejne korytarze i lokacje, zdobywamy skarby, a po drodze odblokowujemy punkty odrodzenia. Do tego oczywiście rozwijamy zdolności, odnajdujemy wyposażenie i dodatkowe atrakcje. I w tym właśnie Prince of Persia: The Lost Crown zasługuje na ocenę wzorową. Bo to wzór, jak powinno robić się takie gry.

Mamy tu w odpowiedniej liczbie elementy zręcznościowe, niekiedy bardzo wymagające, walki - także bywają dość męczące, ale za każdym razem - przede wszystkim z bossami - niezwykle emocjonujące i satysfakcjonujące. Mamy cały szereg mechanik prowadzenia starć, choćby ślizg, który umożliwia wybicie wroga w górę lub zaatakowanie go od tyłu. Kolekcjonujemy ciosy specjalne, które szczególnie w dalszej części rozgrywki nabierają coraz to nowszych barw. Jest efektownie, efekciarsko, ale za każdym razem pięknie. Jest dynamicznie, bywa naprawdę trudno, ale bardzo przyjemnie. Nie czułem tu frustracji, kiedy znów wywalało mnie do punktu restartu, kolejny raz powtarzane potyczki nie nudziły, tylko inspirowały do szukania nowych rozwiązań i taktyk.

Piękne są również lokacje, które są atrakcją samą w sobie, już na samym początku, kiedy widzimy potężne posągi, jakby zatrzymane w połowie rozpadu, potem... sami zresztą zobaczcie. Warto. Udźwiękowienie to też wysoka półka.

Czasem niektóre elementy zręcznościowe potrafią frustrować, jak nie możemy ogarnąć parkouru, który bywa faktycznie skomplikowany, nie ze względu na sterowanie, które jest bardzo proste do opanowania, a po prostu stopień trudności. Choć czy to wada? Czy też po prostu syndrom zdrewniałych paluchów? Raczej to drugie.

Prince of Persia: The Lost Crown przykuwa od pierwszego momentu i napędza niezwykłymi projektami, cudowną prostotą rozwiązań, które są tym przyjemniejsze i lepsze. Intryguje, bo cały czas chciałem dowiedzieć się, co jeszcze mnie czeka, jak będą wyglądać kolejni wrogowie, a do tego daje mnóstwo przyjemności z grania. Nie sposób się oderwać. I nie, "Książę..." nie jest przerywnikiem od innych, pełnoprawnych produkcji. To duża, bardzo dobrze wykonana i rozbudowana gra.

Ocena: 9/10

Zobacz także

2024-03-30, godz. 06:00 Contra: Operation Galuga [Xbox Series X] Ponad 30 lat. Tyle minęło od czasu, kiedy z najlepszym kumplem - Danielem - graliśmy w tę grę na Pegasusie. U niego, ja nie miałem Pegasusa. Contra powraca z podtytułem "Operation Galuga". Powraca i robi to w świetnym stylu, wspomnienia… » więcej 2024-03-30, godz. 06:00 [30.03.2024] Wywiad - Maciej Dobrowolski ze studia Starward Industries Recenzję The Invincible popełniłem pod koniec ubiegłego roku, ale nie było okazji porozmawiać z twórcami po premierze. Gra mi się bardzo podobała, w końcu powiązania z mistrzem Stanisławem Lemem są oczywiste, więc wywiad był… » więcej 2024-03-30, godz. 06:00 Contra: Operation Galuga [Xbox Series X] Ponad 30 lat. Tyle minęło od czasu, kiedy z najlepszym kumplem - Danielem - graliśmy w tę grę na Pegasusie. U niego, ja nie miałem Pegasusa. Contra powraca z podtytułem "Operation Galuga". Powraca i robi to w świetnym stylu, wspomnienia… » więcej 2024-03-30, godz. 06:00 [30.03.2024] Giermasz #592 - Strzelanie i przetrwanie Świąteczny Giermasz poświęcamy w dużej mierze nostalgii. Jarek Gowin z radością powrócił do wspomnień z dzieciństwa podczas ogrywania remake'a klasyka Contra Operation Galuga , który bardzo mu się podobał. Michał Król… » więcej 2024-03-23, godz. 16:35 [23.03.2024] Wywiad - Karolina Majdzińska, prezes studia Mighty Koi Jeszcze kilka tygodni temu, gdy wypowiedziało się nazwę Mighty Koi , nikt nie wiedział o czym mówię. Jednak studio zapowiedziało dwie gry na znanych IP: Thorgal i The Night Wanderer, co z automatu dało im rozpoznawalność, zwłaszcza… » więcej 2024-03-23, godz. 16:29 [23.03.2024] Giermasz #591 - Strach się bać Powrót legendy horroru Alone in the Dark sprawdził Jarek Gowin, nasz etatowy recenzent gier wywołujących efekt pełnej pieluchy. Kacper Narodzonek, jeden z kociarzy w redakcji, szył kołderki w bardzo udanym Quilts and Cats of Calico… » więcej 2024-03-23, godz. 16:03 Valiant Hearts: Coming Home [Xbox Series X] Pierwsza część Valiant Hearts była arcydziełem, małym dziełem sztuki, z może ładną i skromną grafiką, ale ze świetną i zapadającą w pamięć historią. Gdy zapowiedziano kontynuację, Valiant Hearts: Coming Home, wiedziałem… » więcej 2024-03-23, godz. 16:02 Valiant Hearts: Coming Home [Xbox Series X] Pierwsza część Valiant Hearts była arcydziełem, małym dziełem sztuki, z może ładną i skromną grafiką, ale ze świetną i zapadającą w pamięć historią. Gdy zapowiedziano kontynuację, Valiant Hearts: Coming Home, wiedziałem… » więcej 2024-03-23, godz. 15:56 Valiant Hearts: Coming Home [Xbox Series X] Pierwsza część Valiant Hearts była arcydziełem, małym dziełem sztuki, z może ładną i skromną grafiką, ale ze świetną i zapadającą w pamięć historią. Gdy zapowiedziano kontynuację, Valiant Hearts: Coming Home, wiedziałem… » więcej 2024-03-23, godz. 15:54 Quilts and Cats of Calico [PC] Stara prawda głosi, że Internetem rządzą koty. Prawdopodobnie każdy z nas kiedyś zmarnował trochę czasu na przeglądaniu różnej maści filmików z tymi stworzeniami. Nic dziwnego więc, że mruczki pojawiają się i w grach. Quilts… » więcej
27282930313233