Kod do recenzji otrzymaliśmy od wydawcy, polskiego Games Operators.
Dokładnie tak – Infection Free Zone nie ma mapy wymyślonej przez twórców, tylko jest generowane na podstawie wybranego przez nas miejsca na świecie z użyciem Open Street Maps. Nie jest to pierwszy taki tytuł Jutsu Games, które stworzyło Infection Free Zone – podobny zabieg był używany w 911 i 112 Simulator, gdzie wcielasz się w rolę dyspozytora numeru alarmowego. Wtedy jednak towarzyszyła nam mapa 2D, tutaj natomiast większość rozgrywki mamy w rzucie izometrycznym.
Infection Free Zone w swoim założeniu jest grą o zarządzaniu. Musisz założyć bazę, zbierać surowce, aby ją rozwijać, naprawiać i bronić, a wszystko za pomocą zespołu ludzi, których musisz przenocować i wykarmić. Dodatkowo dochodzi oczywiście motyw naparzanki z zombie, które koniecznie chcą zepsuć ci życie w twojej postapokaliptycznej dzielnicy. Jak się w to gra? Nie jest to nic wielce odkrywczego, jeżeli chodzi o mechaniki – przeszukiwanie budynków, wyręb parków i zarządzanie zasobem ludzkim. Ale znowu, cofnę się do tej mapy. Jeżeli na dzielnicy masz sklep czy stację benzynową – to w grze będą one w tym samym miejscu, więc warto mieć w małym palcu swoją dzielnicę, aby ułatwić sobie rozgrywkę.
Trzeba jednak wspomnieć o jednym kluczowym fakcie – Infection Free Zone jest dopiero we wczesnym dostępie. Do premiery pełnej gry trzeba jeszcze poczekać, a zarówno podczas rozgrywki, jak i czytając recenzje na Steamie – bugi jeszcze występują. Patrząc przez ten early accessowy filtr – jest to jeszcze dopuszczalne, zwłaszcza, że twórcy sami zachęcają do raportowania ich za pomocą zakładki wewnątrz gry. Dlatego jeszcze na ocenę tytułu jeszcze poczekamy. Potencjał jest, jest również efekt wow w postaci tych map opartych na rzeczywistości, gra się miło, poziom trudności jest wymagający – wszystko prowadzi do tego, że gra pomimo teraz mieszanych recenzji w przyszłości będzie sukcesem, ale trzeba uporać się z bugami, które w tym momencie jeszcze trapią tę produkcję.
Zobacz także
2024-03-30, godz. 06:00
Contra: Operation Galuga [Xbox Series X]
Ponad 30 lat. Tyle minęło od czasu, kiedy z najlepszym kumplem - Danielem - graliśmy w tę grę na Pegasusie. U niego, ja nie miałem Pegasusa. Contra powraca z podtytułem "Operation Galuga". Powraca i robi to w świetnym stylu, wspomnienia…
» więcej
2024-03-30, godz. 06:00
[30.03.2024] Wywiad - Maciej Dobrowolski ze studia Starward Industries
Recenzję The Invincible popełniłem pod koniec ubiegłego roku, ale nie było okazji porozmawiać z twórcami po premierze. Gra mi się bardzo podobała, w końcu powiązania z mistrzem Stanisławem Lemem są oczywiste, więc wywiad był…
» więcej
2024-03-30, godz. 06:00
Contra: Operation Galuga [Xbox Series X]
Ponad 30 lat. Tyle minęło od czasu, kiedy z najlepszym kumplem - Danielem - graliśmy w tę grę na Pegasusie. U niego, ja nie miałem Pegasusa. Contra powraca z podtytułem "Operation Galuga". Powraca i robi to w świetnym stylu, wspomnienia…
» więcej
2024-03-30, godz. 06:00
[30.03.2024] Giermasz #592 - Strzelanie i przetrwanie
Świąteczny Giermasz poświęcamy w dużej mierze nostalgii. Jarek Gowin z radością powrócił do wspomnień z dzieciństwa podczas ogrywania remake'a klasyka Contra Operation Galuga , który bardzo mu się podobał. Michał Król…
» więcej
2024-03-23, godz. 16:35
[23.03.2024] Wywiad - Karolina Majdzińska, prezes studia Mighty Koi
Jeszcze kilka tygodni temu, gdy wypowiedziało się nazwę Mighty Koi , nikt nie wiedział o czym mówię. Jednak studio zapowiedziało dwie gry na znanych IP: Thorgal i The Night Wanderer, co z automatu dało im rozpoznawalność, zwłaszcza…
» więcej
2024-03-23, godz. 16:29
[23.03.2024] Giermasz #591 - Strach się bać
Powrót legendy horroru Alone in the Dark sprawdził Jarek Gowin, nasz etatowy recenzent gier wywołujących efekt pełnej pieluchy. Kacper Narodzonek, jeden z kociarzy w redakcji, szył kołderki w bardzo udanym Quilts and Cats of Calico…
» więcej
2024-03-23, godz. 16:03
Valiant Hearts: Coming Home [Xbox Series X]
Pierwsza część Valiant Hearts była arcydziełem, małym dziełem sztuki, z może ładną i skromną grafiką, ale ze świetną i zapadającą w pamięć historią. Gdy zapowiedziano kontynuację, Valiant Hearts: Coming Home, wiedziałem…
» więcej
2024-03-23, godz. 16:02
Valiant Hearts: Coming Home [Xbox Series X]
Pierwsza część Valiant Hearts była arcydziełem, małym dziełem sztuki, z może ładną i skromną grafiką, ale ze świetną i zapadającą w pamięć historią. Gdy zapowiedziano kontynuację, Valiant Hearts: Coming Home, wiedziałem…
» więcej
2024-03-23, godz. 15:56
Valiant Hearts: Coming Home [Xbox Series X]
Pierwsza część Valiant Hearts była arcydziełem, małym dziełem sztuki, z może ładną i skromną grafiką, ale ze świetną i zapadającą w pamięć historią. Gdy zapowiedziano kontynuację, Valiant Hearts: Coming Home, wiedziałem…
» więcej
2024-03-23, godz. 15:54
Quilts and Cats of Calico [PC]
Stara prawda głosi, że Internetem rządzą koty. Prawdopodobnie każdy z nas kiedyś zmarnował trochę czasu na przeglądaniu różnej maści filmików z tymi stworzeniami. Nic dziwnego więc, że mruczki pojawiają się i w grach. Quilts…
» więcej