Ciężko jest wymyślić coś nowego w grach o tematyce sportowej. Jasno ustalone zasady, znana rozgrywka, ogólnie – nic, czego wcześniej nie widzieliśmy. Jednak czasem udaje się znaleźć ten jeden złoty samorodek, który jest rzeczywiście rewolucyjny – to udało się Electronic Arts w 2005 roku.
W dobie (jeszcze wtedy w miarę wyrównanej) rywalizacji FIFY z Pro Evolution Soccer, Elektronicy wypuszczają FIFA Street. Futbol z wielkich stadionów, takich jak Wembley czy San Siro, przeniósł się na ulice Lagos, Rio de Janeiro czy Berlina. Bez sędziego, spalonego czy taktyki. Gra nastawiona była na zabawę z piłką. Całym clou tej gry było wykorzystanie sztuczek technicznych i finezyjnych zagrań do zdobywania bramek. W tytule też mieliśmy kilka ciekawych możliwości na zabawę – tworzenie swoich zawodników, drużyn czy podbijanie świata ulicznej piłki.
Przy tym ostatnim punkcie się trochę zatrzymamy. Rule the Street – bo tak ten tryb się nazywał – polegał na stworzeniu swojego piłkarza, obudowania go własną drużyną, złożoną na początku z niżej ocenionych zawodników i rozgrywaniu meczy w różnych lokacjach, po których mogliśmy podbierać lepszych graczy do swojego zespołu. Nasza drużyna zawsze składa się z ośmiu zawodników, z których czterech znajduje się na placu gry, z czego jedno miejsce zawsze zajmuje nasza gwiazda, a drugie bramkarz.
Jeżeli chodzi o piłkarzy, którymi możemy pobawić się trickami, wybór jest przyzwoity. Dostajemy dwanaście reprezentacji, a w każdej z nich jest kilkunastu zawodników. Dostępne dla nas nazwiska od razu wprawią nas w dużą dozę nostalgii – Deco, Koller, Pirlo, Beckham, Dida, Puyol, Okocha, Makelele, no i oczywiście Ronaldinho, a to tylko kilku z legendarnych piłkarzy, którymi możemy się pobawić w tej grze.
Fifa Street pomimo na początku mieszanych reakcji recenzentów stała się hitem. Łącznie wyszły cztery odsłony serii – ostatnia z nich w 2012 roku. Na fali nostalgii i próśb fanów o nowego Streeta, EA w FIFIE 20 pokazało tryb Volta, który przenosi nas po raz kolejny do świata ulicznego grania.
W dobie (jeszcze wtedy w miarę wyrównanej) rywalizacji FIFY z Pro Evolution Soccer, Elektronicy wypuszczają FIFA Street. Futbol z wielkich stadionów, takich jak Wembley czy San Siro, przeniósł się na ulice Lagos, Rio de Janeiro czy Berlina. Bez sędziego, spalonego czy taktyki. Gra nastawiona była na zabawę z piłką. Całym clou tej gry było wykorzystanie sztuczek technicznych i finezyjnych zagrań do zdobywania bramek. W tytule też mieliśmy kilka ciekawych możliwości na zabawę – tworzenie swoich zawodników, drużyn czy podbijanie świata ulicznej piłki.
Przy tym ostatnim punkcie się trochę zatrzymamy. Rule the Street – bo tak ten tryb się nazywał – polegał na stworzeniu swojego piłkarza, obudowania go własną drużyną, złożoną na początku z niżej ocenionych zawodników i rozgrywaniu meczy w różnych lokacjach, po których mogliśmy podbierać lepszych graczy do swojego zespołu. Nasza drużyna zawsze składa się z ośmiu zawodników, z których czterech znajduje się na placu gry, z czego jedno miejsce zawsze zajmuje nasza gwiazda, a drugie bramkarz.
Jeżeli chodzi o piłkarzy, którymi możemy pobawić się trickami, wybór jest przyzwoity. Dostajemy dwanaście reprezentacji, a w każdej z nich jest kilkunastu zawodników. Dostępne dla nas nazwiska od razu wprawią nas w dużą dozę nostalgii – Deco, Koller, Pirlo, Beckham, Dida, Puyol, Okocha, Makelele, no i oczywiście Ronaldinho, a to tylko kilku z legendarnych piłkarzy, którymi możemy się pobawić w tej grze.
Fifa Street pomimo na początku mieszanych reakcji recenzentów stała się hitem. Łącznie wyszły cztery odsłony serii – ostatnia z nich w 2012 roku. Na fali nostalgii i próśb fanów o nowego Streeta, EA w FIFIE 20 pokazało tryb Volta, który przenosi nas po raz kolejny do świata ulicznego grania.
Zobacz także
2023-12-09, godz. 06:00
Jusant [Xbox Series X]
Od jakiegoś czasu stałem się miłośnikiem gier spokojnych, eksploracyjnych, z dużym naciskiem na fabułę, a mniejszym na akcję. Są to tytuły idealne do powolnej zabawy, gdzie nie liczy się wynik, a płynące z nich doznania. I taką…
» więcej
2023-12-09, godz. 06:00
Naruto x Boruto: Ultimate Ninja Storm Connections [PlayStation 5]
Przyznam, że zanim nie dotarły do mnie gry traktujące o przygodach Naruto, to nie miałem okazji śledzić przygód tego blondyna. Więc - opowiadałem kiedyś o tym w recenzji trzeciej z serii gier "Ultimate Ninja Storm" - musiałem się…
» więcej
2023-12-09, godz. 06:00
[09.12.2023] Giermasz #578 - Długie nazwy
Produkcje z Kraju Kwitnącej Wiśni potrafią doprawdy przetestować gracza. Konkretnie: jego pamięć do długich nazw gier... Dwa takie tytuły mamy w tym Giermaszu. Jarek Gowin bardzo chwali grę o japońskich mafiozach, czyli Like a Dragon…
» więcej
2023-12-09, godz. 06:00
Jusant [Xbox Series X]
Od jakiegoś czasu stałem się miłośnikiem gier spokojnych, eksploracyjnych, z dużym naciskiem na fabułę, a mniejszym na akcję. Są to tytuły idealne do powolnej zabawy, gdzie nie liczy się wynik, a płynące z nich doznania. I taką…
» więcej
2023-12-09, godz. 06:00
Like a Dragon Gaiden: The Man Who Erased His Name [Xbox Series X]
Like a Dragon Gaiden: The Man Who Erased His Name to kolejna, no niemal kolejna gra z serii Yakuza, czy właśnie Like a Dragon, bo jakiś czas temu mieliśmy do czynienia z liftingiem marki, która wyjaśnia losy głównego bohatera serii…
» więcej
2023-12-02, godz. 18:00
GIERMASZ 2023, grudzień
» więcej
2023-12-02, godz. 18:00
[02.12.2023] Świetlane perspektywy
Bardzo dużo dzieje się u największego polskiego twórcy gier. Studio informuje o kolejnych, dużych projektach, o świetnej sprzedaży dodatku do bestsellerowej produkcji, o planach ekranizacji przygód w cyberpunkowym świecie i inne…
» więcej
2023-12-02, godz. 06:00
Call of Duty: Modern Warfare 3 [Xbox Series X]
W swoim życiu nie ograłem tylko trzech części serii Call of Duty. Gdy Activision zapowiedziało CoD: Modern Warfare 3, które miało być także rebootem gry z 2011 roku, byłem pewny, że kolejna odsłona pierwszoosobowej strzelanki wpadnie…
» więcej
2023-12-02, godz. 06:00
Call of Duty: Modern Warfare 3 [Xbox Series X]
W swoim życiu nie ograłem tylko trzech części serii Call of Duty. Gdy Activision zapowiedziało CoD: Modern Warfare 3, które miało być także rebootem gry z 2011 roku, byłem pewny, że kolejna odsłona pierwszoosobowej strzelanki wpadnie…
» więcej
2023-12-02, godz. 06:00
Last Train Home [PC]
Zdradzę wam trochę kulis, jeżeli chodzi o recenzowanie gier. Często dostając jakiś kod, wraz z nim dostajemy tak zwany review guide, czyli w dosłownym tłumaczeniu poradnik do pisania recenzji. Z reguły opisane są w nim niektóre…
» więcej