I wy już wiecie o kogo chodzi. Mało jest postaci tak kultowych jak dwaj włoscy hydraulicy od Nintendo. Mario i Luigi, bo o nich oczywiście mowa, w grach japońskiego producenta pojawiają się od lat 80. Co prawda debiut pierwszego z nich przypadł na serię gier Donkey Kong, to szybko bracia dostali swój tytuł – Mario Bros. Jednak jeżeli mówimy o przygodach naszych wąsaczy to na myśl przychodzi jednak raczej ich druga gra, która ich popularność wywindowała do granic możliwości – Super Mario Bros.
Super Mario Bros. de facto wprowadziło platformówki na nowy poziom popularności. Wcześniej ten gatunek opierał się głównie na grze na statycznych planszach, ten tytuł jednak miał przesuwający się po ekranie świat. Nie był to pierwszy taki tytuł, wydany rok wcześniej Pac-Land od Namco miał choćby i zaimplementowane takie rozwiązania, jednak to właśnie za sprawą Super Mario Bros. tego typu rozgrywka na stałe zagościła w świadomości graczy. Mechanik czy historii w grze raczej nie muszę przypominać, więc tylko z kronikarskiego obowiązku – jako Mario przemierzamy Mushroom Kingdom, aby uratować Księżniczkę Peach (w tej grze jako Księżniczka Muchomorka) z rąk Bowsera, przy okazji walcząc z różnymi stworzeniami. Oczywiście na koniec każdego etapu walczymy z bossem w zamku, po czym dowiadujemy się, że księżniczka jest w innym zamku.
Z miejsca tytuł stał się hitem sprzedażowym. Tylko w pierwszym miesiącu od premiery i tylko w Japonii sprzedano ponad 1,2 miliona kopii Super Mario Bros. Łącznie sprzedało się ponad 40 milionów, przez co w 2000 roku gra trafiła do Księgi Rekordów Guinnessa jako najlepiej sprzedająca się gra w historii, naszych hydraulików z tego tronu zepchnęło dopiero wydane w 2006 roku Wii Sports. Gra również doczekała się niezliczonych kontynuacji oraz rozbudowanego uniwersum z różnymi typami gier, takimi jak wyścigowe Mario Kart czy obecności bohaterów w bitewnym Super Smash Bros.
Super Mario Bros. de facto wprowadziło platformówki na nowy poziom popularności. Wcześniej ten gatunek opierał się głównie na grze na statycznych planszach, ten tytuł jednak miał przesuwający się po ekranie świat. Nie był to pierwszy taki tytuł, wydany rok wcześniej Pac-Land od Namco miał choćby i zaimplementowane takie rozwiązania, jednak to właśnie za sprawą Super Mario Bros. tego typu rozgrywka na stałe zagościła w świadomości graczy. Mechanik czy historii w grze raczej nie muszę przypominać, więc tylko z kronikarskiego obowiązku – jako Mario przemierzamy Mushroom Kingdom, aby uratować Księżniczkę Peach (w tej grze jako Księżniczka Muchomorka) z rąk Bowsera, przy okazji walcząc z różnymi stworzeniami. Oczywiście na koniec każdego etapu walczymy z bossem w zamku, po czym dowiadujemy się, że księżniczka jest w innym zamku.
Z miejsca tytuł stał się hitem sprzedażowym. Tylko w pierwszym miesiącu od premiery i tylko w Japonii sprzedano ponad 1,2 miliona kopii Super Mario Bros. Łącznie sprzedało się ponad 40 milionów, przez co w 2000 roku gra trafiła do Księgi Rekordów Guinnessa jako najlepiej sprzedająca się gra w historii, naszych hydraulików z tego tronu zepchnęło dopiero wydane w 2006 roku Wii Sports. Gra również doczekała się niezliczonych kontynuacji oraz rozbudowanego uniwersum z różnymi typami gier, takimi jak wyścigowe Mario Kart czy obecności bohaterów w bitewnym Super Smash Bros.
Zobacz także
2022-12-10, godz. 14:32
Evil West [Xbox Series X]
Evil West to bez wątpienia jedna z lepszych gier w portfolio polskiego studia Flying Wild Hog. Połączenie klimatu Dzikiego Zachodu z wampirami, strzelaniny z bijatyką, krwawej jatki z brutalnością oraz efektowności z liniowością…
» więcej
2022-12-10, godz. 14:32
Evil West [Xbox Series X]
Evil West to bez wątpienia jedna z lepszych gier w portfolio polskiego studia Flying Wild Hog. Połączenie klimatu Dzikiego Zachodu z wampirami, strzelaniny z bijatyką, krwawej jatki z brutalnością oraz efektowności z liniowością…
» więcej
2022-12-10, godz. 06:00
The Beast Inside [Xbox Series X]
No dobra. Udało się im. Nie, żeby to było jakoś tak szczególnie trudne, ale trzeba odnotować, że ludzie z Illusion Ray dopięli swego i przestraszyli mnie. Naprawdę stworzyli przerażającą grę. Choć stworzyli ją już jakiś czas…
» więcej
2022-12-10, godz. 06:00
Papetura [Switch]
Gdy tylko usłyszałem o Papeturze - co to za produkcja, jak została stworzona i o jakim gatunku tu mówimy - od razu pomyślałem, że bardzo przyjemnie byłoby ograć to właśnie na przenośnej konsoli. Siedząc wygodnie w fotelu czy na…
» więcej
2022-12-10, godz. 06:00
Papetura [Switch]
Gdy tylko usłyszałem o Papeturze - co to za produkcja, jak została stworzona i o jakim gatunku tu mówimy - od razu pomyślałem, że bardzo przyjemnie byłoby ograć to właśnie na przenośnej konsoli. Siedząc wygodnie w fotelu czy na…
» więcej
2022-12-10, godz. 06:00
The Beast Inside [Xbox Series X]
No dobra. Udało się im. Nie, żeby to było jakoś tak szczególnie trudne, ale trzeba odnotować, że ludzie z Illusion Ray dopięli swego i przestraszyli mnie. Naprawdę stworzyli przerażającą grę. Choć stworzyli ją już jakiś czas…
» więcej
2022-12-10, godz. 06:00
Papetura [Switch]
Gdy tylko usłyszałem o Papeturze - co to za produkcja, jak została stworzona i o jakim gatunku tu mówimy - od razu pomyślałem, że bardzo przyjemnie byłoby ograć to właśnie na przenośnej konsoli. Siedząc wygodnie w fotelu czy na…
» więcej
2022-12-10, godz. 06:00
[10.12.2022] Giermasz #528 - Wielka polska przyjemność
Trzy gry, trzy polskie, trzy świetnie przez nas ocenione! Najpierw krwawe, szalone Evil West z doskonałą oceną Michała Króla: nie jest to długa przygoda, ale za to bardzo intensywna. Podobnie jak recenzowany przez Jarka Gowina horror…
» więcej
2022-12-10, godz. 06:00
The Beast Inside [Xbox Series X]
No dobra. Udało się im. Nie, żeby to było jakoś tak szczególnie trudne, ale trzeba odnotować, że ludzie z Illusion Ray dopięli swego i przestraszyli mnie. Naprawdę stworzyli przerażającą grę. Choć stworzyli ją już jakiś czas…
» więcej
2022-12-09, godz. 18:00
[10.12.2022] Tempomat
W dzisiejszych, naszpikowanych elektroniką czasach, niemal w każdej dziedzinie życia przyzwyczajeni jesteśmy do pewnych ułatwień. Gorzej, gdy się coś zepsuje... jak tytułowy tempomat i nie możesz się zatrzymać - na szczęście…
» więcej