Grę do recenzji otrzymaliśmy od wydawcy, firmy Devolver Digital.
Dwuwymiarowa przygodowa platformówka Neva to opowieść o kobiecie imieniem Alba i zwierzęciu przypominającym wilka, z porożem na głowie i magicznymi umiejętnościami. Gra nie ma wprowadzenia, nie pada żadne słowo, nie ma opisanej historii, więc mogę się tylko domyślać, że chodzi o walkę z ciemnością, która powoli niszczy magiczną krainę. Bohaterkę i zwierzaka łączy trauma, gdyż są świadkami śmierci matki szczeniaka, która podjęła walkę z siłami ciemności. Od teraz nierozłączna dwójka rusza przez rozpadający się świat w celu... no w sumie nie wiadomo jakim, ale pewnie chodzi o uratowanie magicznej krainy.
Gra podzielona jest na cztery rozdziały, opisane porami roku. Neva rozpoczyna się latem, gdy zwierzak jest szczeniakiem i wraz z postępami zmieniają się pory roku, a czteronogi towarzysz zaczyna dorastać. Staje się większy, silniejszy, uczy się nowych umiejętności. Para współpracuje a ich relacje są coraz bliższe. Mogą na sobie polegać i wspierać się w najtrudniejszych sytuacjach. Wilk rośnie, szuka swojego miejsca na świecie, co także wpłynie na losy dwójki bohaterów. Jak mówiłem, fabuła zawiera same niedopowiedzenia, każdy może interpretować ją inaczej, choć jako całość odbierać będziemy ją podobnie.
Jeśli lato jest rozdziałem wstępnym, niejako zapoznawczym, tak od jesieni zaczyna się robić niebezpiecznie. Alba musi radzić sobie z coraz trudniejszymi zadaniami zręcznościowymi, które miejscami wymagają nie lada zręczności. De facto jest podwójny skok i krótki lot, ale twórcy naprawdę postarali się, by za łatwo nie było. Raz trzeba wykonywać precyzyjne skoki, innym razem śpieszyć się, bo sekcja jest ograniczona czasowo, są fragmenty gdzie trzeba po prostu uciekać unikając przeszkód, ale większość gry to fajna platformówka z dużą dozą walki.
Jeśli chodzi o eksterminację sił ciemności, mamy tu klasyczny zestaw. Jest mięso armatnie do pokonania trzema ciosami na krzyż, są przeciwnicy rzucający pociskami, dźwigający wielkie kloce - co wymaga trochę kombinowania. Jednak najlepsza jest walka z bossami oraz ich mniejszymi wersjami. Latające czarne ptaki z wachlarzem ataków, kroczące maszkary, wcielające się w napotkane zwierzęta monstra. Tu trzeba refleksu i znalezienia sposobu na walkę i przetrwanie. Jako, że bohaterka ma dosłownie tylko kombo składające się z trzech ciosów oraz atak z powietrza, na pomoc przychodzi wspomniany na wstępie zwierzak. Początkowo tylko się pałęta pod nogami, z czasem sam atakuje i zagryza wrogów, można też nim niejako rzucić, gdyż jego postać porusza się w świecie materialnym i duchowym. Stanowi ważny i przydatny element nie tylko podczas walki, ale także podczas przemieszczania się - przeważnie w prawo - gdyż od pewnego momentu można go ujeżdżać.
Graficznie Neva jest minimalistyczna, twórcy bawią się formą, kształtami, są fragmenty monumentalne, ale też mroczne lub dające nadzieję. Z szarości przenosimy się do agresywnej czerwieni, by po jakimś czasie wyjść na piękną, zieloną łąkę i górami w tle. Gra różni się w zależności od pory roku i najpiękniejsza jest chyba na wiosnę, ale to dość krótka końcówka gry. Muzyka pasuje idealnie, cudowne jest nawoływanie naszego wilka. No i można go pogłaskać.
Neva jest grą krótką, raptem na trzy godziny, ale trzeba pamiętać, że twórcy stawiają na artyzm i doznania wizualne. Mimo to gry w grze jest sporo, przeważają elementy platformowe i walka. Niestety po jej ukończeniu nie ma zbytnio powodu by do niej wracać, no chyba że dla znajdziek. Pełna niedopowiedzeń historia, piękne minimalistyczne wykonanie, tytuł ma swoje momenty, ale w mojej ocenie nie jest wart tych 90 złotych, które trzeba zapłacić na premierę. Gdy będzie w promocji, mocno polecam, bo to interesujące artystyczne doznanie. Ocena 7/10
Zobacz także
2024-03-13, godz. 21:22
Warhammer 40000: Chaos Gate - Daemonhunters [Xbox Series X/S]
Tydzień temu Jarek przedstawił swoje pierwsze wrażenia , teraz przyszedł czas na recenzję. Trochę banałem zalatuje stwierdzenie, że Warhammer 40000 nie ma szczęścia do gier. Banałem, ale też prawdą, bo to uniwersum faktycznie…
» więcej
2024-03-13, godz. 21:20
Warhammer 40000: Chaos Gate - Daemonhunters [Xbox Series X/S]
Tydzień temu Jarek przedstawił swoje pierwsze wrażenia , teraz przyszedł czas na recenzję. Trochę banałem zalatuje stwierdzenie, że Warhammer 40000 nie ma szczęścia do gier. Banałem, ale też prawdą, bo to uniwersum faktycznie…
» więcej
2024-03-13, godz. 21:18
Unables [Xbox Series X/S]
Patrz tylko na tego typa. Zaspany, śmierdzący leń, ubierz go, umyj, daj jeść i kopa za drzwi. Które godzina? Czas wziąć się do roboty! Tak wita nas Unables, zręcznościowa gra polskiego studia 9UNZ. Tytuł krótki, ale bardzo intensywny…
» więcej
2024-03-13, godz. 21:15
Unables [Xbox Series X/S]
Patrz tylko na tego typa. Zaspany, śmierdzący leń, ubierz go, umyj, daj jeść i kopa za drzwi. Które godzina? Czas wziąć się do roboty! Tak wita nas Unables, zręcznościowa gra polskiego studia 9UNZ. Tytuł krótki, ale bardzo intensywny…
» więcej
2024-03-13, godz. 21:14
The Thaumaturge [PC]
Warszawa, rok 1905. Można by rzec - zaraz po burzliwym okresie w historii Polski, której nie ma na mapie. Wojny napoleońskie, powstanie listopadowe, powstanie styczniowe, powstanie i rozwiązanie takich tworów, jak Księstwo Warszawskie…
» więcej
2024-03-13, godz. 21:12
The Thaumaturge [PC]
Warszawa, rok 1905. Można by rzec - zaraz po burzliwym okresie w historii Polski, której nie ma na mapie. Wojny napoleońskie, powstanie listopadowe, powstanie styczniowe, powstanie i rozwiązanie takich tworów, jak Księstwo Warszawskie…
» więcej
2024-03-10, godz. 14:03
[9.03.2024] Giermasz #589 - Maksymalna ocena dla niespodziewanej gry
Ponownie trzy recenzje mamy dla Was, dokładamy też ciekawy wywiad. Na start rozbudowany remake platformowo-logicznej gry Mario vs. Donkey Kong ze znakiem jakości Nintendo, który przetestował Michał Król. Jarek Gowin jest po kilku godzinach…
» więcej
2024-03-10, godz. 13:25
Inkulinati [PC]
Mówiąc szczerze - ten wstęp pisałem kilka razy, za każdym razem kasując poprzednią wersję po kilku zdaniach. Bo nawet nie wiedziałem od czego zacząć - czy powiedzieć o tym, że to jest debiut polskiego studia, czy o samym gatunku…
» więcej
2024-03-10, godz. 13:24
Inkulinati [PC]
Mówiąc szczerze - ten wstęp pisałem kilka razy, za każdym razem kasując poprzednią wersję po kilku zdaniach. Bo nawet nie wiedziałem od czego zacząć - czy powiedzieć o tym, że to jest debiut polskiego studia, czy o samym gatunku…
» więcej
2024-03-10, godz. 13:11
Warhammer 40000: Chaos Gate - Daemonhunters [Xbox Series X] - pierwsze wrażenia
W tej szybkiej taktycznej turowej grze RPG pokierujemy najwspanialszą bronią ludzkości - Szarymi Rycerzami. Do boju z plagą ruszył Jarek Gowin, który opowiedział nam o swoich pierwszych wrażeniach z fabularnej kampanii oddziału Łowców…
» więcej