- Pogoda dopisuje, a to skłania do wspomnień związanych np. z czterema kajakowymi spływami, które wspólnie z Radiem Szczecin zorganizowaliśmy latem w Szczecinie i regionie. To była udana impreza. Wspominam też spływ Dunajcem sprzed kilku lat, właśnie na początku jesieni. Ależ piękne widoki, jakby góry płonęły. Jak ktoś może - polecam taką wyprawę - mówi Aleksander Doba. - A sam powoli zaczynam przygotowania do majowej wyprawy przez Atlantyk. Już wiem, że mój kajak "Olo" w listopadzie trafi do warsztatu. Cel - konieczne przeróbki, by był przygotowany na 120 procent. A sam wiem, że na oceanie czekać na mnie mogą huragany, których chcę uniknąć oraz sztormy ciepłe i zimne. Te będą na pewno, ale dotychczas sobie z nimi radziłem - dodaje kajakarz-podróżnik z Polic.