Nie tak dawno temu
Radio SzczecinRadio Szczecin » Nie tak dawno temu
Nie tak dawno temu ODC. 26 - "PEWEX - znamię luksusu"
Nie tak dawno temu ODC. 26 - "PEWEX - znamię luksusu"
Dziś zabieram was na zakupy, i to nie byle jakie! Będziemy pławić się w luksusie, a więc skosztujemy dobrej whisky, zapalimy zachodniego papieroska, zjemy amerykańską czekoladę, ubierzemy się w markowy ciuch, a może nawet wsiądziemy za kierownicę niemieckiego auta. A wszystko to za dolary. Odwiedzimy PEWEX. Sklepy mogą kojarzyć się różnie: ci, którzy w PRL mieli trochę amerykańskiej waluty pewnie wspominają je nieźle, a tych, którzy dolarów nie mieli mógł irytować zachodni świat wylewający się z witryn prosto na szare chodniki socjalistycznej codzienności. Tym, którzy urodzili się już po przemianach systemowych PEWEX pewnie nie zaimponowałby niczym, bo dziś zwykłe osiedlowe markety bywają lepiej zaopatrzone, ale musicie wiedzieć, że wtedy półki w innych sklepach nie uginały się pod jakościowymi towarami. Dlaczego PEWEXY w ogóle powstały? Skąd pochodził luksusowy towar? I jeszcze jedno: czy PEWEXY były jedynymi sklepami z zachodnimi preziosami?
Nie tak dawno temu ODC. 25 - "Proces Jedenastu"
Nie tak dawno temu ODC. 25 - "Proces Jedenastu"
Po raz kolejny zabieram was… do piekła stanu wojennego. To jeden z punktów zwrotnych w powojennej historii Polski, bat na opozycję i kara za karnawał „Solidarności”. Wielu stan wojenny kojarzy się z trzynastym grudnia, mroźną zimą i brakiem "Teleranka", ale przecież od jego ogłoszenia do zawieszenia minął ponad rok, a do całkowitego zniesienia – dwa i pół roku. W tym czasie władza zatrzymała ponad 10 tysięcy działaczy opozycji, którzy trafili do ośrodków internowania. Część z nich osądzono i skazano na kary więzienia. Jednak jeden z procesów miał znaczenie szczególne, bo na ławie oskarżonych zasiadło jedenastu czołowych działaczy opozycji – między innymi późniejszy prezydent Szczecina Marian Jurczyk, ale w skład osławionej jedenastki wchodzili też Andrzej Gwiazda, Jacek Kuroń, Jan Rulewski, czy Adam Michnik . Wojciech Jaruzelski chciał ich przykładnie ukarać, jednocześnie osłabiając struktury opozycji ułatwiając im podjęcie decyzji o emigracji z kraju. Częściowo ten plan się powiódł, bo część działaczy faktycznie opuściła Polskę, ale sam proces okazał się blamażem dla władzy. Jak to się stało, że dobrze naoliwiona machina propagandowa, oraz wściekła chęć zemsty partii na działaczach nie wystarczyły do wsadzenia za kraty kilkunastu mężczyzn? Co więcej: tym mężczyznom postawiono zarzuty, za które groziła kara śmierci.
Nie tak dawno temu ODC. 24 - "Sprawiedliwi"
Nie tak dawno temu ODC. 24 - "Sprawiedliwi"
Dziś postaramy się odpowiedzieć na kilka niezwykle trudnych pytań, bo i dotyczących niezwykle trudnego czasu. Jaka jest cena bohaterstwa? Jakie są jego oblicza? Jak wielu z nas byłoby stać na pomoc drugiemu człowiekowi, wiedząc, że możemy zapłacić za to cenę własnego życia? Przed takimi dylematami stanęła międzynarodowa społeczność w czasie II wojny światowej. Opętańcza agresja Adolfa Hitlera i niemieckiej III Rzeszy skupiła się przede wszystkim na Żydach, których zbrodniarze wojenni postanowili bezlitośnie eksterminować. Według danych Waszyngtońskiego Muzeum Holokaustu, Niemcy zamordowali ponad 3 miliony żydowskich obywateli Polski, ale co warto podkreślić – zabili też niemal 2 miliony obywateli Polski nieżydowskiego pochodzenia. Polacy ginęli również za pomoc Żydom - za to, że próbowali ukrywać ich w swoich domach, za to, że dzielili się z nimi swoim jedzeniem, za to, że pomagali im w ucieczce do bezpieczniejszego miejsca.
Wojna to przedsionek piekła, ale nawet w tym piekle znajdowali się ludzie, o których chcę wam opowiedzieć – o "Sprawiedliwych wśród Narodów Świata".
Nie tak dawno temu ODC. 23 - "Kalibabka - Don Juan PRL-u"
Nie tak dawno temu ODC. 23 - "Kalibabka - Don Juan PRL-u"
Być może kojarzycie historię Simona Levieva? To młody mężczyzna z Izraela, o którym opowiada dość popularny ostatnio dokument „Oszust z Tindera”. Upraszczając: przystojniak ze skromnego domu udaje bogacza, żeby najpierw wzbudzić zaufanie kobiet, potem je w sobie rozkochać, żeby na końcu je okraść i zniknąć. Czy Simon Leviev zanim zajął się uwodzeniem mógł znać historię skromnego rybaka z Dziwnowa? Gdyby ją poznał dowiedziałby się kilku rzeczy: że to co robi wcale nie jest niczym nowatorskim, że oszukana kobieta jest bardziej niebezpieczna od grzechotnika, a przede wszystkim, że kara jest nieuchronna. Jerzy Kalibabka przechwalał się, że zdobył ponad 2 tysiące kobiet, tłumaczył, że jest po prostu kochliwy, a to co ukradł jednej kobiecie – dawał innej. Prowadził wystawne życie na koszt swoich ofiar, a na podstawie jego historii powstał w latach 80 całkiem popularny serial. Kim był „Tulipan”? Romantycznym złodziejem, a może – cynicznym damskim bokserem? Dziś postaramy się znaleźć odpowiedź na to pytanie.
Nie tak dawno temu ODC. 22 - "Jedenastka ze Szczecina"
Nie tak dawno temu ODC. 22 - "Jedenastka ze Szczecina"
Kiedy Wojciech Jaruzelski wprowadził stan wojenny opozycja nie chciała oddać swojej wolności tak po prostu. W Stoczni Szczecińskiej imienia Adolfa Warskiego wybuchł strajk, w którym wzięło udział kilka tysięcy osób. To właśnie wtedy władza otoczyła stocznię czołgami, które ostatecznie staranowały zakładowe bramy, a milicja i wojsko aresztowały organizatorów protestu. Tak właśnie przed oblicze zniewolonej przez komunistów Temidy trafiła jedenastka szczecińskich działaczy opozycji – pośród nich Andrzej Milczanowski, który w drodze na komendę żegnał się z życiem. Przesłuchania, podstawieni w celi szpicle, niepewność, zeznania przed uzbrojonymi prokuratorami, a w końcu podróż konwojem do Bydgoszczy, gdzie oskarżonych o wywrotową działalność czekało kilka niespodzianek. Mija 40 lat od chwili, kiedy wojskowy sędzia zawyrokował. To idealny moment, żeby przemówili również bohaterzy tamtych zdarzeń.
Nie tak dawno temu ODC. 21 - "Katastrofa rządowego Antonowa"
Nie tak dawno temu ODC. 21 - "Katastrofa rządowego Antonowa"
Wybierzemy się w okolice lotniska w Goleniowie śladem jednej z największych katastrof lotniczych w PRL. Pod koniec lutego 1973 roku z Okęcia startuje rządowy Antonow AN-24. Na jego pokładzie ministrowie spraw wewnętrznych PRL i Czechosłowacji – Wiesław Ociepka i Radko Kaska. Samolot startuje, choć meldunki pogodowe wskazywały jasno: warunki są bardzo trudne. Początkowo cofnięto nawet zgodę na lądowanie maszyny. Dochodzi do katastrofy, w której ginie 18 osób – pięcioro członków załogi oraz 13-osobowa delegacja, która jak na ironię początkowo miała do Szczecina dotrzeć pociągiem. Jakie były przyczyny katastrofy? Jakiego pokroju ludzie w niej zginęli? Czego w regionie mogła szukać delegacja z Czechosłowacji i jaką rolę w tej wyprawie miał odgrywać szczeciński port?
Nie tak dawno temu ODC. 20 - "Mięso w PRL"
Nie tak dawno temu ODC. 20 - "Mięso w PRL"
Dziś zajmiemy się mięsem. Okazuje się, że to nie tylko podstawowy składnik diety, ale również... polityki. W czasach PRL mięso było dosłownie – sprawą życia i śmierci. Jego niedobory powodowały ogromny zamęt, wywoływały zamieszki, a dostawy w okresie stanu wojennego były narzędziem kontroli nad zbuntowanym społeczeństwem. Przez mięso ludzie trafiali do więzień, a niektórzy nawet na szubienicę. Jak to możliwe, że w kraju, którego gospodarka częściowo oparta była na produkcji rolnej, a przy tym hodowli zwierząt – mięsa zawsze brakowało? To znaczy – brakowało w oficjalnym obiegu, bo przecież poza nim mięso sprzedawano spod lady. Ale skąd wzięły się kartki? Czym były ogonki... i czemu Bareja pokazywał wszystkim jak wygląda baleron?
Nie tak dawno temu ODC. 19 - "Komuna kołem się toczy"
Nie tak dawno temu ODC. 19 - "Komuna kołem się toczy"
Dziś wybierzemy się na wycieczkę w przeszłość, a poruszać się będziemy... rowerami. W Szczecinie, od kiedy tylko stał się on polskim miastem były do tego warunki: z wojennej zawieruchy ocalał tor kolarski, dziś imienia Zbysława Zająca. Patrol welodromu to człowiek - historia. Osiemnastokrotny mistrz Polski, czternastokrotny rekordzista Kraju, olimpijczyk. Pierwsze zawody kolarskie rozegrano w Szczecinie już w 1946 roku, a więc zaledwie rok po wojnie. Ze Szczecina pochodzą olimpijczycy, mistrzowie i medaliści, a dziś chwała miasta, które wiodło w tej dziedzinie prym jest mocno zakurzona, choć jeszcze nie tak dawno temu tryumfy święcił chociażby Damian Zieliński. Ale od miasta z taką historią można wymagać więcej. Jak tworzyło się w Szczecinie kolarstwo, komu tuż po wojnie chciało się jeździć, skąd pochodził sprzęt do treningów, skąd wzięli się trenerzy, i czy ten spot w Szczecinie... miał swoją ciemną stronę?
Nie tak dawno temu ODC. 18 - "Nocne życie w PRL"
Nie tak dawno temu ODC. 18 - "Nocne życie w PRL"
Dziś wspólnie wybierzemy się "w miasto". Sprawdzimy jak Szczecin bawił się nocami, jakie rozrywki zapewniało miasto – te oficjalne, te mniej oficjalne, aż w końcu te nielegalne. Mówiąc zupełnie wprost: dziś zajmiemy się prostytucją, bo jest to zagadnienie w PRL ogromnie szerokie, i nie chodzi tylko o rozrywkę. Szczecin jako miasto portowe gościł setki tysięcy marynarzy z całego świata, a jako miasto przygraniczne – również gości z innych krajów przybywających na przykład w interesach. To nie mogło ujść uwadze bezpieki, która chwytała się niemal każdego sposobu na zdobywanie przydatnych informacji. Niektóre prostytutki dorabiały się ogromnych wręcz pieniędzy, jeździły zachodnimi samochodami, ubierały się w najlepszych butikach. Z drugiej jednak strony prostytucję władza piętnowała – ale czy robiła to na poważnie?
Nie tak dawno temu ODC. 17 - "Dziwnów - Komandosi PRL-u"
Nie tak dawno temu ODC. 17 - "Dziwnów - Komandosi PRL-u"
Dziś wspólnie wybierzemy nad morze, a konkretnie do Dziwnowa, która to miejscowość słynie z organizowania co roku „Festynów Komandosa”. To stosunkowo nowa świecka tradycja – odbyło się do tej pory 12 takich imprez. Tam tradycyjnie grochówka, strzelanie, rekonstrukcje i mundury. Można by rzec: wojskowy standard, ale w Dziwnowie chodzi o coś więcej. To właśnie tam powstały powojenne jednostki wojska polskiego, które można nazwać specjalnymi. Najpierw był tam Batalion Szturmowy, a potem 56. Kompania Specjalna, którą rozformowano w latach 90, a która dała podwaliny do utworzenia takich jednostek jak "GROM" czy Formoza. Ponieważ jednak oddziały komandosów rodziły się w czasach PRL, a rota przysięgi wojskowej najpierw mówiła o "przymierzu z Armią Radziecką", a później nieco oględniej o "braterstwie broni z sojuszniczymi armiami" – możemy zadać uzasadnione pytanie – komu polscy komandosi mieli służyć? Co robili na przykład w Czechosłowacji? I co się z nimi stało, kiedy jednostki rozwiązano? Ba, i dlaczego je rozwiązano. Na te pytania postaramy się odpowiedzieć z zaproszonymi gośćmi
1234567