Odra czy krztusiec - to tylko niektóre choroby wracające po wielu latach. Wpływ na to ma wiele czynników, w tym przyjazd z Ukrainy osób niezaszczepionych. Jak przekonywał gość "Rozmowy pod krawatem" dr Michał Bulsa to głównie wina ruchów antyszczepionkowych.
Prezes Okręgowej Rady Lekarskiej przekonywał, że wyszczepialność np. przeciwko krztuścowi zaczęła spadać w Polsce jeszcze przed pandemią. Unikający szczepień uwierzyli w to, że nie warto się szczepić na chorobę, której nie ma… W efekcie ta niebezpieczna choroba wraca.
- Jeżeli pacjentka w ciąży nie zaszczepi się przeciwko krztuścowi i nie poda przez pępowinę przeciwciał, żeby po urodzeniu ten noworodek był wysycony przeciwciałami i był w okresie ochronnym..., a krztusiec noworodkowy to jest naprawdę jedna z chorób wybitnie śmiertelnych u noworodków. A im jest mniej osób zaszczepionych, tym więcej tego patogenu krąży wśród nas - podkreślił dr Bulsa.
Dr Michała Bulsę, który jest ginekologiem-położnikiem pytaliśmy także o zamykanie porodówek w mniejszych miejscowościach. Przekonywał, że to nie liczba porodów w roku powinna decydować o zamykaniu oddziałów, a do każdej sytuacji należałoby podejść indywidualnie. Z naciskiem na dostępność dla pacjentek.
- Ja sobie nie wyobrażam sobie zamknięcia porodówki w Świnoujściu, które jest jednak wyspą, jest odcięte... Będziemy mieli teraz remontowany tunel... Natomiast temat nie jest łatwy i sztuczne odcięcie, 400 porodów w czambuł, i powiedzenie, że zamykamy wszystkie porodówki, nie jest oczywiście właściwe - dodał.
Z prezesem Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie rozmawialiśmy ponadto o kolejkach do lekarzy, o finansowaniu polskiej służby zdrowia - także w kontekście zapowiadanej zmiany stawki zdrowotnej dla przedsiębiorców - czy o otwierającym się na Pomorskim Uniwersytecie Medycznym kierunku Ratownik Medyczny.
- Jeżeli pacjentka w ciąży nie zaszczepi się przeciwko krztuścowi i nie poda przez pępowinę przeciwciał, żeby po urodzeniu ten noworodek był wysycony przeciwciałami i był w okresie ochronnym..., a krztusiec noworodkowy to jest naprawdę jedna z chorób wybitnie śmiertelnych u noworodków. A im jest mniej osób zaszczepionych, tym więcej tego patogenu krąży wśród nas - podkreślił dr Bulsa.
Dr Michała Bulsę, który jest ginekologiem-położnikiem pytaliśmy także o zamykanie porodówek w mniejszych miejscowościach. Przekonywał, że to nie liczba porodów w roku powinna decydować o zamykaniu oddziałów, a do każdej sytuacji należałoby podejść indywidualnie. Z naciskiem na dostępność dla pacjentek.
- Ja sobie nie wyobrażam sobie zamknięcia porodówki w Świnoujściu, które jest jednak wyspą, jest odcięte... Będziemy mieli teraz remontowany tunel... Natomiast temat nie jest łatwy i sztuczne odcięcie, 400 porodów w czambuł, i powiedzenie, że zamykamy wszystkie porodówki, nie jest oczywiście właściwe - dodał.
Z prezesem Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie rozmawialiśmy ponadto o kolejkach do lekarzy, o finansowaniu polskiej służby zdrowia - także w kontekście zapowiadanej zmiany stawki zdrowotnej dla przedsiębiorców - czy o otwierającym się na Pomorskim Uniwersytecie Medycznym kierunku Ratownik Medyczny.
Rozmowy można wysłuchać - również ją obejrzeć - na stronie internetowej i na radiowym Facebooku. Powtórka całości na antenie o północy.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Jeżeli pacjentka w ciąży nie zaszczepi się przeciwko krztuścowi i nie poda przez pępowinę przeciwciał, żeby po urodzeniu ten noworodek był wysycony przeciwciałami i był w okresie ochronnym, a krztusiec noworodkowy to jest naprawdę jedna z chorób wybitnie śmiertelnych u noworodków. A im jest mniej osób zaszczepionych, tym więcej tego patogenu krąży wśród nas - podkreślił dr Bulsa.
- Ja sobie nie wyobrażam sobie zamknięcia porodówki w Świnoujściu, które jest jednak wyspą, jest odcięte... Będziemy mieli teraz remontowany tunel... Natomiast temat nie jest łatwy i sztuczne odcięcie, 400 porodów w czambuł, i powiedzenie, że zamykamy wszystkie porodówki, nie jest oczywiście właściwe - dodał.