Skrócenie kadencji, możliwość odwołania radnego w przypadku ciągłej nieobecności, a także wprowadzenie procentowego progu frekwencji w wyborach - to tylko niektóre z sugestii zmian w funkcjonowaniu szczecińskich rad osiedli, które podzieliły gości audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
Jak mówił radny osiedla Żelechowo Arkadiusz Lisiński, rada nie rozporządza środkami na realizacje samodzielnych inwestycji.
- Być może jeszcze uda się coś odratować i na przykład wprowadzić takie rozwiązania, jakie wprowadza skutecznie Wrocław zwiększając wspomnianą partycypację w zarządzaniu środkami miejskimi na ten najbardziej oddolny szczebel samorządu - powiedział.
Frekwencja mieszkańców w wyborach do rady osiedla nie ulegnie zwiększeniu ze względu na wymóg - przypuszcza Maciej Zaśko z portalu dziennikpółnocny.pl.
- Mamy obawy, czy będzie wyższa frekwencja, bo wiemy, jak to wyglądało do tej pory. Fakt, że w wyborach samorządowych zrobiło się duże poruszenie w stosunku do ubiegłych lat. Myślę, że w dużej mierze nad frekwencją musi popracować nie tylko lokalna społeczność, ale przede wszystkim Rada Miasta - podkreślił.
Na czterech szczecińskich dzielnicach działa łącznie 37 rad osiedli, w których zaprzysiężonych jest 567 radnych.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Być może jeszcze uda się coś odratować i na przykład wprowadzić takie rozwiązania, jakie wprowadza skutecznie Wrocław zwiększając wspomnianą partycypację w zarządzaniu środkami miejskimi na ten najbardziej oddolny szczebel samorządu - powiedział.
Frekwencja mieszkańców w wyborach do rady osiedla nie ulegnie zwiększeniu ze względu na wymóg - przypuszcza Maciej Zaśko z portalu dziennikpółnocny.pl.
- Mamy obawy, czy będzie wyższa frekwencja, bo wiemy, jak to wyglądało do tej pory. Fakt, że w wyborach samorządowych zrobiło się duże poruszenie w stosunku do ubiegłych lat. Myślę, że w dużej mierze nad frekwencją musi popracować nie tylko lokalna społeczność, ale przede wszystkim Rada Miasta - podkreślił.
Na czterech szczecińskich dzielnicach działa łącznie 37 rad osiedli, w których zaprzysiężonych jest 567 radnych.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Być może jeszcze uda się coś odratować i na przykład wprowadzić takie rozwiązania, jakie wprowadza skutecznie Wrocław zwiększając wspomnianą partycypację w zarządzaniu środkami miejskimi na ten najbardziej oddolny szczebel samorządu - powiedział.
- Mamy obawy, czy będzie wyższa frekwencja, bo wiemy, jak to wyglądało do tej pory. Fakt, że w wyborach samorządowych zrobiło się duże poruszenie w stosunku do ubiegłych lat. Myślę, że w dużej mierze nad frekwencją musi popracować nie tylko lokalna społeczność, ale przede wszystkim Rada Miasta - podkreślił.