Grzywna, areszt albo utrata sprzętu - takie kary grożą za złamanie zakazu fotografowania. W życie wchodzi w czwartek nowelizacja ustawy o obronie ojczyzny oraz ustawy o przeciwdziałaniu szpiegostwu.
Nowe przepisy zabraniają fotografowania około dwudziestu pięciu tysięcy strategicznych lokalizacji w całej Polsce. Na bramach wojskowych jednostek i innych ważnych dla bezpieczeństwa państwa obiektach, pojawią się specjalne tabliczki z zakazem fotografowania. Będą to również magazyny rezerw strategicznych, ale też zakłady, które produkują uzbrojenie i przeprowadzają remonty. Do tego ważne obiekty dla działania państwa, chociażby takie jak gazoporty czy węzły kolejowe.
- Choć temat wywołuje wiele emocji, to zakaz robienia zdjęć nie jest niczym nowym - mówi fotoreporter Gazety Wyborczej Cezary Aszkiełowicz. - My i tak, robiąc bardzo dużo tematów, byliśmy mocno ograniczeni, na przykład fotografując w jednostkach wojskowych, więc taka sytuacja, że jest jakieś ograniczenie, nie jest dla nas zdziwieniem.
- Jeśli złamiemy zakaz - spotka nas kara - mówi aspirant sztabowa Aleksandra Laskowska. - Kara aresztu trwa najkrócej 5, a najdłużej 30 dni. Kara grzywny jest wymierzana w wysokości od 20 do 5000 zł. Można orzec również środek karny w postaci przepadku przedmiotów pochodzących z tego wykroczenia, co spowoduje niemożność ich późniejszego użycia.
Legalne zrobienie zdjęcia obiektom uznanym za szczególnie ważne dla bezpieczeństwa i obronności kraju od dziś będzie możliwe po uzyskaniu specjalnej zgody.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- Choć temat wywołuje wiele emocji, to zakaz robienia zdjęć nie jest niczym nowym - mówi fotoreporter Gazety Wyborczej Cezary Aszkiełowicz. - My i tak, robiąc bardzo dużo tematów, byliśmy mocno ograniczeni, na przykład fotografując w jednostkach wojskowych, więc taka sytuacja, że jest jakieś ograniczenie, nie jest dla nas zdziwieniem.
- Jeśli złamiemy zakaz - spotka nas kara - mówi aspirant sztabowa Aleksandra Laskowska. - Kara aresztu trwa najkrócej 5, a najdłużej 30 dni. Kara grzywny jest wymierzana w wysokości od 20 do 5000 zł. Można orzec również środek karny w postaci przepadku przedmiotów pochodzących z tego wykroczenia, co spowoduje niemożność ich późniejszego użycia.
Legalne zrobienie zdjęcia obiektom uznanym za szczególnie ważne dla bezpieczeństwa i obronności kraju od dziś będzie możliwe po uzyskaniu specjalnej zgody.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- Choć temat wywołuje wiele emocji, to zakaz robienia zdjęć nie jest niczym nowym - mówi fotoreporter Gazety Wyborczej Cezary Aszkiełowicz.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Przepisy były już dawno, do tej pory nie było określonego znaku zakazu, więc przepisy były martwe... czy to się zmieniło ? Czy to tylko kolejna propaganda tresująca społeczeństwo?
@Zielony - ty jak zwykle "zielony" i jak zwykle trzeba cię uświadamiać... Mamy wojnę za płotem i to jest uaktualnione narzędzie do szybkiego wyłapywania członków V kolumny kacapów. Takich polskojęzycznych marków, którzy za kasę są skłonni sprzedać nie tylko nasze bezpieczeństwo i Polskę, ale nawet własną matkę "uże pradali"