Zabytkowy kielich mszalny błogosławionego księdza Karola Lamperta wrócił do kaplicy dawnego szpitala kolejowego w Szczecinie. Austriacki duchowny, który zginął za wiarę, pracował tam w czasie II Wojny Światowej.
Naczynie odnalazło się po wojnie - w trakcie remontu budynku, w którym teraz powstaje placówka rehabilitacyjna. - To był całkowity przypadek - opowiada ksiądz Andrzej Dymer, który nadzoruje przebudowę szczecińskiego szpitala.
Okazało się, że kielich przez wiele lat przechowywał u siebie znajomy księdza Dymera, ksiądz Henryk Świerkowski.
- Podczas wizyty u niego zauważyłem, że na segmencie stoi spłaszczony i wykrzywiony kielich. Był cały w śniedzi - wspomina Dymer. - Ksiądz kanonik dostał go od jednej z parafianek. Okazało się, że naczynie znalazł jej syn, który pracował przy pierwszym, powojennym remoncie szpitala kolejowego.
Błogosławiony ksiądz Karol Lampert przyjechał do Szczecina w 1940 roku. Oprócz posługi w parafii św. Jana Chrzciciela, był też kapelanem szpitala św. Karola Boromeusza. - Pracował tu do czasu aresztowania. Odprawiał msze święte, podczas których prawdopodobnie używał tego właśnie kielicha - dodaje ksiądz Dymer.
Naczynie przeszło gruntowną renowację. Wykonane jest z czystego srebra. Teraz stoi w odremontowanej niedawno szpitalnej kaplicy.
Ksiądz Karol Lampert zginął w 1944 roku. Zamordowali go hitlerowcy. Dwa lata temu beatyfikował go papież Benedykt XVI.
Okazało się, że kielich przez wiele lat przechowywał u siebie znajomy księdza Dymera, ksiądz Henryk Świerkowski.
- Podczas wizyty u niego zauważyłem, że na segmencie stoi spłaszczony i wykrzywiony kielich. Był cały w śniedzi - wspomina Dymer. - Ksiądz kanonik dostał go od jednej z parafianek. Okazało się, że naczynie znalazł jej syn, który pracował przy pierwszym, powojennym remoncie szpitala kolejowego.
Błogosławiony ksiądz Karol Lampert przyjechał do Szczecina w 1940 roku. Oprócz posługi w parafii św. Jana Chrzciciela, był też kapelanem szpitala św. Karola Boromeusza. - Pracował tu do czasu aresztowania. Odprawiał msze święte, podczas których prawdopodobnie używał tego właśnie kielicha - dodaje ksiądz Dymer.
Naczynie przeszło gruntowną renowację. Wykonane jest z czystego srebra. Teraz stoi w odremontowanej niedawno szpitalnej kaplicy.
Ksiądz Karol Lampert zginął w 1944 roku. Zamordowali go hitlerowcy. Dwa lata temu beatyfikował go papież Benedykt XVI.
Zobacz także
![](https://archiwum.radioszczecin.pl/serwis_informacyjny/pliki/2010/2010-07-22_1279807910.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2010/thumb_480_0/2010-06-24_1277404741.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2010/thumb_480_0/2010-06-24_1277362121.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2010/thumb_480_0/2010-06-13_1276451560.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2010/thumb_480_0/2010-06-06_1275857420.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2010/thumb_480_0/2010-06-06_1275833481.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2010/thumb_480_0/2010-06-06_1275834723.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2010/thumb_480_0/2010-05-20_1274333560.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2010/thumb_480_0/2010-05-18_1274187340.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2010/thumb_480_0/2010-05-07_1273246961.jpg)