Od soboty Kościół na Pomorzu Zachodnim będzie miał trzech nowych księży. Wśród nich są m.in. zwycięzca programu telewizyjnego „Must be the music” czy też były listonosz.
Metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga o godzinie 10, w szczecińskiej katedrze, udzieli święceń kapłańskich trzem diakonom.
Maciej Czaczyk wygrał telewizyjny program, nagrał płytę i muzyczna kariera była u jego stóp. Wtedy zdecydował się, że pójdzie do seminarium. I dziś jest szczęśliwy, bo jak twierdzi, spełnia Wolą Bożą.
- To mnie po prostu trzyma tak głęboko, jak kotwica. Mam szczęście i taki spokój, że bez względu na to, co będzie się działo na morzu - czy będzie burza czy coś innego, to ta kotwica jest zakotwiczona. Myślę, że to jest mega ważne, szczególnie w momencie wybierania swojej drogi życiowej, żeby się zakotwiczyć, czyli wybrać drogę powołania - opowiadał Maciej Czaczyk.
Piotr Łosiewski był pół roku w seminarium, ale odszedł i przez pięć lat pracował jako listonosz.
- Doświadczałem, co to znaczy pracować na swoje utrzymanie, nauczyłem się takiego prostego kontaktu z drugim człowiekiem i dzisiaj mogę powiedzieć, że moje seminarium trwa od 10 lat. Podczas tej pracy starałem się prowadzić życie duchowe, sakramentalne cały czas, nie obraziłem się na Pana Boga, cieszę się, że w ten sposób Pan Bóg zaplanował moje życie - opowiadał Piotr Łosiewski.
Trzecim diakonem i przyszłym księdzem jest Paweł Szeloch. Nowi kapłani otrzymają dekrety na swoje pierwsze parafie.
Maciej Czaczyk wygrał telewizyjny program, nagrał płytę i muzyczna kariera była u jego stóp. Wtedy zdecydował się, że pójdzie do seminarium. I dziś jest szczęśliwy, bo jak twierdzi, spełnia Wolą Bożą.
- To mnie po prostu trzyma tak głęboko, jak kotwica. Mam szczęście i taki spokój, że bez względu na to, co będzie się działo na morzu - czy będzie burza czy coś innego, to ta kotwica jest zakotwiczona. Myślę, że to jest mega ważne, szczególnie w momencie wybierania swojej drogi życiowej, żeby się zakotwiczyć, czyli wybrać drogę powołania - opowiadał Maciej Czaczyk.
Piotr Łosiewski był pół roku w seminarium, ale odszedł i przez pięć lat pracował jako listonosz.
- Doświadczałem, co to znaczy pracować na swoje utrzymanie, nauczyłem się takiego prostego kontaktu z drugim człowiekiem i dzisiaj mogę powiedzieć, że moje seminarium trwa od 10 lat. Podczas tej pracy starałem się prowadzić życie duchowe, sakramentalne cały czas, nie obraziłem się na Pana Boga, cieszę się, że w ten sposób Pan Bóg zaplanował moje życie - opowiadał Piotr Łosiewski.
Trzecim diakonem i przyszłym księdzem jest Paweł Szeloch. Nowi kapłani otrzymają dekrety na swoje pierwsze parafie.
Zobacz także
![](../serwis_informacyjny/pliki/2019/2019-05-07_155722372910.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-11-01_157264185710.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-11-01_157264133610.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-11-01_157264221010.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2017/2017-05-17_149500149510.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-11-01_157262526310.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-11-01_1572594031_599418.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-10-31_157254793710.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-10-31_157254972710.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2018/379637/2018-10-31_154101272517.jpeg)