To 28. edycja. Tym razem uczestnicy modlili się o powołania kapłańskie, zakonne i misyjne.

Zmęczeni, ale szczęśliwi. W nogach mają ponad 600 kilometrów i po siedmiu dniach dojechali do celu. Julia była po raz pierwszy i jak sama przyznaje, to było niesamowite doświadczenie.

- Pomimo tego, że jechałem po raz pierwszy, czułam się tu jak wśród przyjaciół i najbliższej rodziny. Atmosfera była wspaniała i był to piękny czas, żeby odnaleźć spokój i móc pomodlić się i dotrzeć na Jasną Górę w gronie szczerych i przesympatycznych kochanych osób - mówiła Julia.

Sebastian Świłpa, kierownik Szczecińskiej Rowerowej Pielgrzymki na Jasną Górę podkreśla, że peleton jechał podzielony na 17 grup. - Jesteśmy w bardzo wielkiej euforii i szczęśliwi, że już dotarliśmy i wszystkiego dobrego - pozdrawiał wszystkich Sebastian.

A 25 lipca z Pustkowa wystartuje Szczecińska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. Zapisy na szczecinska.pl.