Dom misyjny dla wolontariuszy, którzy chcą pomagać najuboższym mieszkańcom Kenii - to nowa inicjatywa księdza Pawła Płaczka, szefa Papieskich Dzieł Misyjnych w Szczecinie.
Teren pod budowę polskiego domu misyjnego zaoferował Diecezji Szczecińsko-Kamieńskiej biskup z Kenii.
- Centralnym miejscem budowy tego domu jest miejscowość Isiolo, to jest dokładnie w centrum Kenii. Tam się tworzy wikariat apostolski. Antonio Mukobo, który od wielu lat jest biskupem tego miejsca, zaproponował tam teren, niedaleko diecezjalnego szpitala - mówi ks. Płaczek.
Jak mówi ksiądz Paweł Płaczek, w domu misyjnym będzie mogło mieszkać 20 wolontariuszy. Powstanie on w środkowej Kenii, gdzie szczeciński kościół od kilku lat opłaca naukę kilkuset dzieciom z plemion Samburu.
- Jeżeli zgaszaliby się lekarze, to ich posługa byłaby w szpitalu diecezjalnym. To jedyny szpital na terenie tego obszaru i jest ukierunkowany głównie na porody, bo niestety 50 procent z nich kończy się śmiercią. Ale również jest bardzo dużo szkół, sierociniec. Także mogą zgłaszać się nauczyciele, osoby, które znają język angielski - mówi ks. Płaczek.
Budowa domu misyjnego ma ruszyć jeszcze w tym roku. Pieniądze na ten cel pochodzą od darczyńców i sponsorów.
- Centralnym miejscem budowy tego domu jest miejscowość Isiolo, to jest dokładnie w centrum Kenii. Tam się tworzy wikariat apostolski. Antonio Mukobo, który od wielu lat jest biskupem tego miejsca, zaproponował tam teren, niedaleko diecezjalnego szpitala - mówi ks. Płaczek.
Jak mówi ksiądz Paweł Płaczek, w domu misyjnym będzie mogło mieszkać 20 wolontariuszy. Powstanie on w środkowej Kenii, gdzie szczeciński kościół od kilku lat opłaca naukę kilkuset dzieciom z plemion Samburu.
- Jeżeli zgaszaliby się lekarze, to ich posługa byłaby w szpitalu diecezjalnym. To jedyny szpital na terenie tego obszaru i jest ukierunkowany głównie na porody, bo niestety 50 procent z nich kończy się śmiercią. Ale również jest bardzo dużo szkół, sierociniec. Także mogą zgłaszać się nauczyciele, osoby, które znają język angielski - mówi ks. Płaczek.
Budowa domu misyjnego ma ruszyć jeszcze w tym roku. Pieniądze na ten cel pochodzą od darczyńców i sponsorów.
Zobacz także
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-04-20_1303311440.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-04-18_1303108240.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-04-17_1303027320.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-04-17_1302992361.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-04-16_1302960940.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-04-16_1302944331.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-04-16_1302942801.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-04-16_1302908211.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-04-15_1302848120.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-04-12_1302608850.jpg)