W tym roku nie odbędzie się tradycyjne liczenie wiernych w kościołach. Powód to epidemia koronawirusa.
Co roku w jedną z niedziel października przelicza się, ile osób jest na Mszy Św. i ile osób przystępuje do Komunii Św. Tak miało być również dziś, ale Episkopat Polski podjął decyzję o odwołaniu liczenia.
W Polsce wyznaczono strefy żółte i czerwone, co ogranicza liczbę wiernych w kościołach - mówi rzecznik Episkopatu jezuita o. Leszek Gęsiak.
- Automatycznie możliwość przyjścia do kościoła dla wielu ludzi została ograniczona. Poza tym wielu biskupów już udzieliło dyspensy od uczestnictwa w niedzielnej mszy świętej, właśnie ze względu na rozwój pandemii. Jest oczywiste, że gdyby to liczenie było przeprowadzone w tych warunkach, to uzyskane wyniki byłyby nierzetelne - tłumaczy rzecznik Episkopatu.
W Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej jest strefa żółta, co oznacza jedną osobę na cztery metry kwadratowe - tłumaczy ks. Sławomir Zyga, kanclerz Kurii Metropolitalnej w Szczecinie.
- W przypadku osób chorych czy objętych kwarantanną, gdy ktoś się źle czuje i ma obawy, że mógłby kogoś zarazić, należy stosować to, co zwykle w normalnym czasie przynależy do norm dla osób chorych. W tym wypadku nie potrzeba jakiejś specjalnej dyspensy - dodaje ks. Zyga.
Jednocześnie ks. Zyga dodaje, że mając wątpliwości, można zapytać o zdanie proboszcza.
W Polsce wyznaczono strefy żółte i czerwone, co ogranicza liczbę wiernych w kościołach - mówi rzecznik Episkopatu jezuita o. Leszek Gęsiak.
- Automatycznie możliwość przyjścia do kościoła dla wielu ludzi została ograniczona. Poza tym wielu biskupów już udzieliło dyspensy od uczestnictwa w niedzielnej mszy świętej, właśnie ze względu na rozwój pandemii. Jest oczywiste, że gdyby to liczenie było przeprowadzone w tych warunkach, to uzyskane wyniki byłyby nierzetelne - tłumaczy rzecznik Episkopatu.
W Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej jest strefa żółta, co oznacza jedną osobę na cztery metry kwadratowe - tłumaczy ks. Sławomir Zyga, kanclerz Kurii Metropolitalnej w Szczecinie.
- W przypadku osób chorych czy objętych kwarantanną, gdy ktoś się źle czuje i ma obawy, że mógłby kogoś zarazić, należy stosować to, co zwykle w normalnym czasie przynależy do norm dla osób chorych. W tym wypadku nie potrzeba jakiejś specjalnej dyspensy - dodaje ks. Zyga.
Jednocześnie ks. Zyga dodaje, że mając wątpliwości, można zapytać o zdanie proboszcza.
Dodaj komentarz 1 komentarz
Zobacz także
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-04-11_155496907310.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2016/2016-04-25_146161096510.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2019/2019-03-12_155239576512.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-04-02_155423619810.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2017/2017-04-02_149113878520.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2018/2018-04-02_152266167510.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2017/2017-02-18_148741781811.jpg)
![](../public/129/129_152798034112.jpg)
![](http://archiwum.radioszczecin.pl/../serwis_informacyjny/pliki/2014/2014-03-23_1395595191.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2018/366517/2018-02-04_151777744725.jpg)