Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii im. św. Brata Alberta przy ulicy Świerkowej w Szczecinie przygotowuje się do nowego roku szkolnego. W placówce socjoterapeutycznej dla chłopców trwa remont łazienek.
Cały czas potrzebne są fundusze na renowację, jak również codzienną działalność ośrodka. Wychowankowie w wieku 13-18 lat w czasie roku szkolnego przebywają tu całą dobę, uczą się też w klasach 6-8 szkoły podstawowej.
Ośrodek może przyjąć ponad 45 chłopców. W tej chwili zajętych jest ponad 30 miejsc - mówi ks. Michał Mikołajczak, prefekt Liceum Katolickiego w Szczecinie i prezes Fundacji ks. Wojtka, która wspiera MOS. - Trafiają tu chłopcy, którzy są po przebadaniu w poradni psychologiczno-pedagogicznej w miejscu swojego zamieszkania czy w miejscu nauki do tej pory. Chłopcy, którzy są zagrożeni niedostosowaniem społecznym.
Edukacja to nie wszystko - dodaje Sebastian Świłpa, dyrektor Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii im św. Brata Alberta w Szczecinie. - Wychowujemy w duchu katolickim. Raz w tygodniu jest Msza Święta, codzienna modlitwa, także przed posiłkiem. Odbywają się rekolekcje.
Mówi się, że to trudna młodzież, ale dla mnie to wymarzona praca - przyznaje Bożena Pytlowska, wychowawca w MOS-ie. - Bardzo lubię przebywać z tymi chłopcami. Zawsze o nich mówię bardzo dobrze. Niby trudna młodzież, ale młodzież, która potrafi się pokazać w teatrze, w pociągu, w tramwaju. Oni ustąpią miejsca innym.
Więcej informacji na mosbrataalberta.szczecin.pl
Ośrodek może przyjąć ponad 45 chłopców. W tej chwili zajętych jest ponad 30 miejsc - mówi ks. Michał Mikołajczak, prefekt Liceum Katolickiego w Szczecinie i prezes Fundacji ks. Wojtka, która wspiera MOS. - Trafiają tu chłopcy, którzy są po przebadaniu w poradni psychologiczno-pedagogicznej w miejscu swojego zamieszkania czy w miejscu nauki do tej pory. Chłopcy, którzy są zagrożeni niedostosowaniem społecznym.
Edukacja to nie wszystko - dodaje Sebastian Świłpa, dyrektor Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii im św. Brata Alberta w Szczecinie. - Wychowujemy w duchu katolickim. Raz w tygodniu jest Msza Święta, codzienna modlitwa, także przed posiłkiem. Odbywają się rekolekcje.
Mówi się, że to trudna młodzież, ale dla mnie to wymarzona praca - przyznaje Bożena Pytlowska, wychowawca w MOS-ie. - Bardzo lubię przebywać z tymi chłopcami. Zawsze o nich mówię bardzo dobrze. Niby trudna młodzież, ale młodzież, która potrafi się pokazać w teatrze, w pociągu, w tramwaju. Oni ustąpią miejsca innym.
Więcej informacji na mosbrataalberta.szczecin.pl
Zobacz także
![](serwis_informacyjny/pliki/2014/thumb_480_0/2014-05-13_1399999971.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2014/thumb_480_0/2014-05-04_1399191571.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2014/thumb_480_0/2014-05-03_1399112621.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2014/thumb_480_0/2014-05-03_1399094221.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2014/thumb_480_0/2014-04-30_1398873381.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2014/thumb_480_0/2014-04-28_1398738401.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2014/thumb_480_0/2014-04-27_1398634001.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2014/thumb_480_0/2014-04-27_1398619011.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2014/thumb_480_0/2014-04-27_1398617121.jpg)