Mszy św. przewodniczył biskup Antoni Stankiewicz, wieloletni współpracownik Jana Pawła II i Benedykta XVI, dziekan Roty Rzymskiej, czyli przełożony najwyższego Trybunału w całej strukturze sądownictwa kościelnego.

- To był dla mnie największy autorytet. Jan Paweł II to jest postać niepowtarzalna. To w jakiś sposób tak jakby cząstka tego dobrego człowieka tu była i może będzie bardziej motywować ludzi, żeby przychodzić do kościoła w ogóle - oceniali wierni podążający na uroczystość.

Wskazywał na Chrystusa żyjącego wśród nas - mówił w słowie powitalnym ks. prałat Aleksander Ziejewski, proboszcz Bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie. - I dziś mówi do nas obecny fizycznie w tych relikwiach tak, jak wołał na początku pontyfikatu: Otwórzcie drzwi Chrystusowi, drzwi waszych serc, rodzin, zakładów pracy! Nie lękajcie się Chrystusa!

- Błogosławiony Janie Pawle II, miłośniku i czcicielu najświętszego Sakramentu, piewco miłości Chrystusa Eucharystycznego, wejrzyj z nieba na ten Lud szczeciński, na tę Ziemię nad Odrą i Bałtykiem - mówił w homilii abp Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński. - Wyproś nam pobożność szczerą i głęboką, prostą a czytelną, abyśmy w naszym pokoleniu umieli być świadkami Jezusa Chrystusa, który pod postacią Chleba pozostał z nami do końca czasów, bo do końca nas umiłował.