Najmłodszy uczestnik, co ciekawe z Częstochowy, ma 10 lat, najstarszy 79. W sumie jest ich 240, a do pokonania mają 600 km. Dziś po mszy św. w szczecińskiej katedrze wyjechali w 21. Szczecińskiej Rowerowej Pielgrzymce na Jasną Górę.
W niedzielę dojadą do celu, czyli przed Cudowny Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Przed mszą uczestnicy spotkali się przed pomnikiem bł. Jana Pawła II na Jasnych Błoniach.
- Fajna sprawa i jeżeli ktoś wierzy, to naprawdę polecam - mówi uczennica szkoły średniej, która pojechała pierwszy raz.
- Zdecydowałem, że pojadą w taką długą trasę, trochę dla sportu, trochę dla ducha - dodaje młody chłopak, który dwa lata temu był na pieszej pielgrzymce, a teraz pierwszy raz zdecydował się pojechać rowerem.
- Musi być bidon i sprawne światła, to najważniejsze - tłumaczy 15-letnia uczestniczka pielgrzymki, która jedzie drugi raz.
Najmłodszy uczestnik ma 10 lat i na pielgrzymkę ze Szczecina do Częstochowy przyjechał z...Częstochowy. - Jestem ze swoim tatą. Przygotowywaliśmy się przez długą jazdę na rowerze, a ze Szczecina jadę po raz drugi - mówi.
- Zauważyłem, że w tym samym czasie w tym roku jedzie Tour de Pologne - mówi ks. Roman Rostkowski, od 16 lat kapelan Szczecińskiej Rowerowej Pielgrzymki na Jasną Górę. - Myślę, że pobijemy ich na pewno w jednym, w ilości uczestników. To jest też, oprócz wartości duchowych, promocja stylu życia. Główną intencją jest modlitwa o miłość i jedność w rodzinach.
- Fajna sprawa i jeżeli ktoś wierzy, to naprawdę polecam - mówi uczennica szkoły średniej, która pojechała pierwszy raz.
- Zdecydowałem, że pojadą w taką długą trasę, trochę dla sportu, trochę dla ducha - dodaje młody chłopak, który dwa lata temu był na pieszej pielgrzymce, a teraz pierwszy raz zdecydował się pojechać rowerem.
- Musi być bidon i sprawne światła, to najważniejsze - tłumaczy 15-letnia uczestniczka pielgrzymki, która jedzie drugi raz.
Najmłodszy uczestnik ma 10 lat i na pielgrzymkę ze Szczecina do Częstochowy przyjechał z...Częstochowy. - Jestem ze swoim tatą. Przygotowywaliśmy się przez długą jazdę na rowerze, a ze Szczecina jadę po raz drugi - mówi.
- Zauważyłem, że w tym samym czasie w tym roku jedzie Tour de Pologne - mówi ks. Roman Rostkowski, od 16 lat kapelan Szczecińskiej Rowerowej Pielgrzymki na Jasną Górę. - Myślę, że pobijemy ich na pewno w jednym, w ilości uczestników. To jest też, oprócz wartości duchowych, promocja stylu życia. Główną intencją jest modlitwa o miłość i jedność w rodzinach.
Zobacz także
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-09-25_1316940821.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-09-22_1316674651.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-09-17_1316261741.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-09-17_1316212155.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-09-04_1315125911.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-08-21_1313914701.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-08-20_1313987821.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-08-17_1313581161.jpg)