To trzecia wyprawa organizowana przez Caritas Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej, która ma pomóc poszkodowanym w trzęsieniu ziemi sprzed prawie 3 lat, a także tym, którzy ucierpieli w tegorocznym huraganie.

W grupie jest dwóch chirurgów, dwóch anestezjologów, pediatra, cztery pielęgniarki, a także tłumacze, siostra Miriam i ks. Maciej Szmuc, dyrektor Caritas Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej. W piątek wylecieli z Berlina. Wolontariusze są ze Szczecina, Świnoujścia i Gryfic. Do kraju wrócą za 2 tygodnie.

Ci ludzie potrzebują pomocy – tłumaczy ks. Piotr Szatkowski, wicedyrektor Caritas Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej. - Jest to kropla w morzu potrzeb biednego państwa dotkniętego wielką tragedią. Nie tylko Polacy, ale też Amerykanie i inne europejskie państwa wspierają Haiti organizując wyjazdy wolontariuszy. Taka jest misja Kościoła, aby nieść miłość i nadzieję.

To przedsięwzięcie jest kosztowne, dlatego będziemy zbierać m.in. leki i przybory szkolne – dodaje ks. Szatkowski. - W niektórych kościołach naszej diecezji i samego Szczecina będzie prowadzona w niedzielę zbiórka.

Wolontariusze już po raz trzeci będą pomagać w szpitalu w Milot 200 km od haitańskiej stolicy Port-au-Prince. Pierwszy raz polecieli tam w 2010 roku, wtedy trzęsienie ziemi zabiło ponad 200 tysięcy Haitańczyków.