Kobra dostał wezwanie do wojska i kombinował co zrobić, żeby tam nie trafić. Wtedy właśnie Grzegorz Ciechowski wskazał mu znajomego psychiatrę, Andrzeja Marka Michorzewskiego, czyli Ordynata Michorowskiego, który stwierdził oczywiście u Kobry ,,chorobę psychiczną" i ulokował go na oddziale zamkniętym w szpitalu psychiatrycznym w Toruniu. W ten sposób Kobra uniknął służby wojskowej i poznał jednocześnie przyszłego tekściarza Kobranocki... Okazało się bowiem, że Ordynat Michorowski pisze teksty do szuflady. No i właśnie podczas pobytu Kobry w szpitalu, na jednym z nocnych dyżurów Ordynata Michorowskiego postanowili oni założyć zespół. Początkowo nosił on nazwę Latający Pisuar, ale wkrótce potem przemianował się na Kobranockę.
Kobra we wszystkich wywiadach podkreśla, że mimo iż, Ordynat Michorowski nie gra w zespole na żadnym instrumencie, ani też nie śpiewa, pisze tylko teksty, to jednak stanowi on 51 % Kobranocki. Bez jego tekstów nie byłoby między innymi takich hitów jak: ,,I nikomu nie wolno się z tego śmiać", ,,Ela, czemu się nie wcielasz?", ,,List z pola boju" czy ,,Gorycz w chlebie". Nie byłoby też oczywiście ,,Kocham cię jak Irlandię", wielkiego przeboju roku 1990.
16-03-2011