(F)AKT 2
Potem jednak zdecydował się poświęcić karierze muzycznej. Skorzystał z propozycji grania w profesjonalnym zespole Fusion, który jednak rozpadł się po nagraniu jednej płyty. Wtedy Nik Kershaw poszedł swoją własną drogą, co było o tyle łatwe, że był nie tylko gitarzystą i wokalistą, ale też sam sobie komponował i pisał teksty piosenek. Nagrał więc demo ze swoimi utworami, a potem zamieścił w słynnym piśmie Melody Maker ogłoszenie, że szuka menedżera. Bardzo szybko go znalazł i to całkiem dobrego zresztą. Menedżer załatwił mu kontrakt płytowy i w roku 1984 Nik Kershaw wydał swoją pierwszą płytę.
(F)AKT 3
To na tym albumie znalazła się piosenka ,,Wouldn't It Be Good" i to ona przetarła szlak Nikowi. Zdobyła wielką popularność i nagle zupełnie niepozorny chłopak, raptem 163 centymetry wzrostu, stał się gwiazdą popu!