Świat muzyki
Radio SzczecinRadio Szczecin » Świat muzyki » ARCHIWUM » PŁYTOWY ZAWRÓT GŁOWY
Bon Iver
BON IVER
* * * * *
Prawdziwe szaleństwo zapanowało na punkcie Bon Ivera. Jego najnowszy album trafił na czołowe pozycje list sprzedaży na całym świecie - w Danii i Norwegii numer 1, w USA i Australii nr 2, w pozostałych krajach, niemal wszędzie w pierwszej 10 list bestsellerów. No a do tego entuzjastyczne recenzje krytyków muzycznych...
Pod pseudonimem Bon Iver ukrywa się Justin Vernon, amerykański muzyk i piosenkarz, choć można także uznać, że to nazwa jego zespołu. Nazwa ta pochodzi z języka francuskiego - ,,bon iver" oznacza w tym języku ,,dobrą zimę"... Czy muzyka Bon Ivera może kojarzyć się z zimą? Trochę tak... ,,Bon Iver" to niesamowity album. Justin Vernon, który jest kompozytorem wszystkich utworów, uchwycił tu nastrój, jaki kiedyś serwował nam Ivo Watts-Russell na płytach This Mortal Coil, choć od razu mówię, że nie jest to kalka This Mortal Coil. To coś bardzo współczesnego, ale też coś, co idzie pod prąd najmodniejszym obecnie trendom w muzyce. Rzadko się zdarza, aby sukces komercyjny szedł w parze z artystycznym. Choćby dlatego warto posłuchać tej płyty. Już dziś wiadomo, że w wielu podsumowaniach rocznych będzie ona wysoko, a w niejednym zestawieniu wskazana zostanie pewnie jako płyta roku. Jedyny minus tego albumu to brak tej ,,wisienki na torcie", takiego jednego szczególnie zniewalającego utworu, jak na przykład ,,The Glorious Land" na ostatniej płycie PJ Harvey, utworu, o którym się mówi. Tu tego nie ma. Przez cały czas Bon Iver bliski jest jednak zagrania na tej płycie tych kilku nut, które by wyróżniły w jakiś sposób jeden z utworów, tak by stał się on jej wizytówką. Nieustająco słychać tu bowiem najprawdziwszy twórczy polot. Jak się tego słucha, to aż zdumiewa, że ktoś może mieć w sobie tak niezwykłą ekspresję artystyczną. Jedna z najlepszych płyt roku. Marcin Gondziuk 07-07-2011 Płyty oceniane są w sześciogwiazdkowej skali.