Futboliści Filadelfii Eagels mistrzami 5.9 Super Bowl. W finale ligi NFL pewnie pokonali obrońców tytułu Kansas City Chiefs 40:22. Orły zrewanżowały się Wodzom za porażkę w Super Bowl sprzed dwóch lat.
Losy spotkania rozstrzygnęły się już do przerwy. Futboliści z Filadelfii objęli prowadzenie 24:0, a wzorowo grały wręcz formacje defensywne Eagels, które zupełnie nie pozwoliły rozwinąć skrzydeł świetnie przez cały sezon spisującemu rozgrywającemu Patrickowi Mahomsa.
MVP spotkania został quarterback Eagels Jalen Hurts. Szkoleniowiec zwycięzców Nick Sirianni nie krył wzruszenia.
- Bóg pobłogosławił nas w ten sposób. Przede wszystkim dał talent, abyśmy byli tutaj w tym miejscu. Ten team, w ten sposób się w stu procentach zrealizował. Zagraliśmy perfekcyjnie, czy to w ataku, czy w obronie - komentował ze łzami w oczach szkoleniowiec Filadelfii.
Nadzieja Chiefs na zostanie pierwszą drużyną w historii Super Bowl, która zdobędzie trzy kolejne tytuły, poszła z dymem - na gorąco pisał dziennik New York Times.
MVP spotkania został quarterback Eagels Jalen Hurts. Szkoleniowiec zwycięzców Nick Sirianni nie krył wzruszenia.
- Bóg pobłogosławił nas w ten sposób. Przede wszystkim dał talent, abyśmy byli tutaj w tym miejscu. Ten team, w ten sposób się w stu procentach zrealizował. Zagraliśmy perfekcyjnie, czy to w ataku, czy w obronie - komentował ze łzami w oczach szkoleniowiec Filadelfii.
Nadzieja Chiefs na zostanie pierwszą drużyną w historii Super Bowl, która zdobędzie trzy kolejne tytuły, poszła z dymem - na gorąco pisał dziennik New York Times.
Dla Filadelfii to druga w historii wygrana w finale NFL i rewanż za porażkę z Chiefs w Super Bowl dwa lata temu.
Edycja tekstu: Michał Król