Kapitan Biało-Bordowych i były wieloletni gracz Wilków Morskich Paweł Kikowski przyznał, że o wygranej zadecydowała głównie bardzo dobra gra w obronie w ostatniej kwarcie.

- Zatrzymać Wilki nie jest łatwą sprawą. Właściwie w ataku pozycyjnym, poza tymi wrzutkami za plecy, to praktycznie za każdym razem udało nam się ich zatrzymać. Ogólnie zagraliśmy bardzo dobre spotkanie w obronie - podkreślił Kikowski.

Rozczarowany po porażce - w derbowym starciu - był najlepszy zawodnik szczecińskiej drużyny Przemysław Żołnierewicz. - Nasza gra jeszcze nie wyglądała dobrze, bo naprawdę mieliśmy szansę na dużo rzutów spod kosza i otwartych trójek, żeby podskoczyć te 10-15 punktów i bardziej kontrolować to spotkanie. Dostaliśmy zimny prysznic, miejmy nadzieję, że energię z niego wykorzystamy i wykrzesamy dodatkową motywację na ostatnią część sezonu - dodał Żołnierewicz.

Jak podkreśla rozgrywający Sebastian Kowalczyk dla Biało-Bordowych to niezwykle cenne zwycięstwo, które przybliża stargardzian do utrzymania w koszykarskiej ekstraklasie.

- Mało powiedziane, bardzo ważne! Nie tylko przez pryzmat, że to derby. Wiemy, jaka jest nasza sytuacja w tabeli, wiemy, o co walczymy. Chociaż na chwilkę troszeczkę tlenu złapaliśmy dzięki temu zwycięstwu. Fajnie, że wygraliśmy, ale już od jutra chłodna głowa i trzeba się przygotować na sobotę! - powiedział.

Po derbowym zwycięstwie, podopieczni trenera Krzysztofa Koziorowicza zajmują 15. miejsce w tabeli. Wicemistrz Polski, po niespodziewanej przegranej, spadł na 5. miejsce.

W kolejnych meczach Orlen Basket Ligi, koszykarze PGE Spójni w sobotę w Stargardzie zmierzą się z MKS-em Dąbrowa Górnicza, a King w niedzielę w Szczecinie zagra ze Stalą Ostrów Wielkopolski.