Mija jedenaście lat od płytowego debiutu Palomy Faith, a koniec tego roku przynosi nam jej piąty album. Paloma wykorzystała czas pandemii na naukę produkcji muzycznej, ale pochłonęły ją też rozmyślania. Wokalistka stwierdziła, że przez większość swojej kariery czuła się jak zwierzę na wybiegu i postanowiła skupić się na tym, co jest naprawdę dla niej ważne. Płyta jest więc dla Palomy nowym początkiem - pokazuje jej kreatywność, kobiecą siłę i ważne dla niej tematy. Faith przyznała: "Tytuł albumu i piosenki z "Infinite Things" mówią o moich życiowych doświadczeniach z długotrwałymi relacjami, o mojej miłości do przyjaciół, o stracie i macierzyństwie. Jestem pewna, że wszyscy będą interpretować te utwory na różne sposoby." "Infinite Things" to mieszanka melodyjnego popu, ale też inspiracji funkiem, soulem i muzyką lat osiemdziesiątych.