Poprzedni rok był u Justina Biebera wypełniony sukcesami - wokalista wydał album „Changes”, który nominowano do Grammy, odnosił też sukcesy na listach przebojów i pobił wszelkie rekordy TikToka swoim koncertem. A w roku 2021 nadszedł czas na szósty krążek, o którym tak opowiada sam twórca: "W czasach, gdy na naszej planecie dzieje się tyle zła, wszyscy łakniemy uzdrowienia i sprawiedliwości dla ludzkości. Pracowałem nad tą płytą z myślą, by przynieść ukojenie; by tworzyć piosenki, z którymi ludzie będą mogli się utożsamiać i dzięki którym poczują się mniej samotni. Muzyka to świetny sposób, by przypomnieć sobie, że nie jesteśmy sami na świecie. Wiem, że nie rozwiążę wszystkich problemów samym wydawaniem albumów, ale jestem przekonany, że gdy każdy z nas przekaże tej planecie jakiś prezent, znacznie zbliżymy się do jedności." Prezentem od Justina są też na pewno współprace z wieloma świetnymi artystami - na "Justice" usłyszymy m.in. Khalida, Burna Boy'a, Benny'ego Blanco, czy Chance'a the Rappera.