12-letni Antoś Kowalski lepszy od dorosłych i wygrał turniej wysokiej kategorii, który odbywał się w Szczecinie.
Chłopiec - wielki polski talent snookerowy, mistrz Polski do 14 lat - przyjechał z Zielonej Góry z rodzicami. Jego mama dopingowała syna, karmiła i dodawała otuchy.
- Mocno się stresuję, bo wiem, że on potrafi o wiele lepiej grać. Dziś to nie jest jego dzień, ale... będzie dobrze - tłumaczyła pani Anna.
- W pierwszych frame'ach nie byłem zadowolony z mojej formy, ale w kolejnych było już dużo lepiej. Dobrze budowałem przewagę, wyczułem stół - wyjaśnił Antoś.
Co sprawia mu największą trudność?
- Często muszę stawać na palcach nóg, bo nie jestem na tyle duży i wysoki, bym mógł normalnie ustawiać się do uderzeń na stole. Pamiętam, że to tata zabrał mnie z przedszkola do klubu bilardowego, pokazał kilka trików, trochę techniki i w ten sposób zakochałem się w tym sporcie - powiedział mały gwiazdor szczecińskiego turnieju.
12-latek ma nie tylko zapał do gry, ale i świetną kondycję. W drodze do finału wygrywał wszystkie swoje pojedynki 3:2 i około godziny 22 rozpoczął decydującą walkę. Pokazał klasę i zwyciężył z 26-letnim Pawłem Balonem z Katowic 4:2.
Impreza odbywała się w klubie Free Ball przy ulicy Struga 44. Turniej miał rangę czterech gwiazdek. Wystąpiło 26 zawodników.
- Mocno się stresuję, bo wiem, że on potrafi o wiele lepiej grać. Dziś to nie jest jego dzień, ale... będzie dobrze - tłumaczyła pani Anna.
- W pierwszych frame'ach nie byłem zadowolony z mojej formy, ale w kolejnych było już dużo lepiej. Dobrze budowałem przewagę, wyczułem stół - wyjaśnił Antoś.
Co sprawia mu największą trudność?
- Często muszę stawać na palcach nóg, bo nie jestem na tyle duży i wysoki, bym mógł normalnie ustawiać się do uderzeń na stole. Pamiętam, że to tata zabrał mnie z przedszkola do klubu bilardowego, pokazał kilka trików, trochę techniki i w ten sposób zakochałem się w tym sporcie - powiedział mały gwiazdor szczecińskiego turnieju.
12-latek ma nie tylko zapał do gry, ale i świetną kondycję. W drodze do finału wygrywał wszystkie swoje pojedynki 3:2 i około godziny 22 rozpoczął decydującą walkę. Pokazał klasę i zwyciężył z 26-letnim Pawłem Balonem z Katowic 4:2.
Impreza odbywała się w klubie Free Ball przy ulicy Struga 44. Turniej miał rangę czterech gwiazdek. Wystąpiło 26 zawodników.
Zobacz także
2015-12-18, godz. 19:27
Polki zagrają o brąz. Holandia za mocna [WIDEO]
Polskie szczypiornistki zagrają o brązowy medal mistrzostw świata. W piątek przegrały z Holandią 25:30 w półfinale mundialu, który jest rozgrywany w Danii.
» więcej
2015-12-18, godz. 14:39
Portowcy chcą zdobyć Białą Gwiazdę
Stawką są nie tylko trzy punkty, ale też długość urlopu dla zawodników - mówił przed piątkowym spotkaniem z Wisłą Kraków trener Pogoni Szczecin.
» więcej
2015-12-18, godz. 10:17
Polki walczą o finał MŚ [WIDEO]
Dziewczyny potrafią walczyć - mówi w rozmowie z Radiem Szczecin rozgrywająca Pogoni Baltica, Agata Cebula. W piątek Polki zagrają z Holenderkami o finał Mistrzostw Świata w piłce ręcznej.
» więcej
2015-12-16, godz. 19:45
Polki pokonały Rosjanki i są w półfinale MŚ w piłce ręcznej
Polskie szczypiornistki pokonały w środę w 1/4 finału mistrzostw świata reprezentację Rosji 21:20 (11:9).
» więcej
2015-12-16, godz. 16:44
Pogoń przed "najważniejszym meczem sezonu" [WIDEO]
To najważniejszy mecz w tym roku - mówił w środę podczas konferencji prasowej trener Pogoni Szczecin. W piątek Portowcy zagrają ostatni raz w grudniu. Rywalem będzie Wisła Kraków.
» więcej