Współpraca klubu z Grupą Azoty jest dobra i nie ma obaw na przyszłość - mówił w "Rozmowie pod krawatem" Jarosław Mroczek, prezes Pogoni Szczecin.
- Poziom współpracy finansowej będzie na co najmniej takim samym poziomie jak dotychczas. Taką mamy nadzieję i to nie jest oparte tylko na chciejstwie, bo jesteśmy po pierwszych rozmowach. Daje to Pogoni bezpieczną przyszłość - podkreśla Jarosław Mroczek.
Stabilizacja finansowa pozwala też planować transfery.
- Latem przyjdzie do nas Kamil Drygas [Pogoń podpisała umowę z pomocnikiem Zawiszy Bydgoszcz już zimą, ale nie zdecydowała się wtedy wykupić tego zawodnika - red.] i uważam, że to jest ogromne wzmocnienie. Przyjedzie jeszcze jeden, może dwóch piłkarzy, a odejdzie jeszcze co najmniej jeden - zapowiedział szef klubu.
Przypomnijmy, że na razie Pogoń nie przedłużyła kontraktu z trenerem Czesławem Michniewiczem, jego asystentami Marcinem Węglewskim i Kamilem Potrykusem oraz skrzydłowym Miłoszem Przybeckim. Dodajmy, że w ostatnim sezonie budżet Pogoni Szczecin wynosił około 24 milionów złotych.
Zobacz także
2016-09-05, godz. 21:52
Szczecinianka wygrywa w US Open
Szczecinianka Daria Kuczer awansowała do drugiej rundy tenisowego turnieju juniorek US Open odbywającego się w Nowym Jorku.
» więcej
2016-09-05, godz. 21:06
Nowe numery na koszulkach Portowców
Koniec gry zawodników Pogoni w ligowych meczach z ulubionymi numerami na koszulkach. Szczeciński klub zaprowadza ład i porządek w celach szkoleniowych. Piłkarze w wyjściowym składzie będą mieli koszulki z numerami od 1 do 11.
» więcej
2016-09-05, godz. 13:51
Przebudowa stadionu rozpocznie się najwcześniej za rok [WIDEO, ZDJĘCIA]
Budowa nowego obiektu w miejscu istniejącego miałaby się zamknąć w 180 mln zł.
» więcej
2016-09-04, godz. 21:35
Adam Nawałka: Jesteśmy rozczarowani wynikiem
Polska tylko zremisowała z Kazachstanem 2:2 i już na początku eliminacji do mistrzostw świata w Rosji utrudniła sobie walkę o mundial.
» więcej
2016-09-04, godz. 18:01
Polska tylko zremisowała z Kazachstanem [ZDJĘCIA]
Po bramkach Bartosza Kapustki i Roberta Lewandowskiego biało-czerwoni prowadzili do przerwy 2:0. Fatalny kwadrans po zmianie stron przesądził, że Kazachowie mogli cieszyć się z remisu.
» więcej