Biało-czerwoni w swoim ostatnim meczu w grupie C zmierzą się we wtorek z Ukrainą, która żegna się z EURO 2016.

Pytanie Polaków o dzisiejszy wynik na centralnym placu przy porcie w Marsylii to najczęściej pytanie retoryczne. Mateusz i Piotr ze Szczecina są pewni. - Będzie 2:0 dla Polski, a bramki strzelą Milik i Lewandowski.

Sławko ze Lwowa mówi, że dla nich dzisiejszy wynik nie ma znaczenia. Kibicuje jednak Ukrainie, chociaż ma polskie korzenie. - Moja babcia i dziadek są Polakami. Jestem jednak Ukraińcem i kibicuję Ukrainie - powiedział Sławko.

Na placu jest kilkuset kibiców polskich i ukraińskich, chociaż dominują polskie barwy. Fani robią wspólne zdjęcia. Jest raczej przyjazna atmosfera, chociaż słychać było piosenki, w których padały słowa UPA i Bandera. Plac obstawia francuska policja, ale jest spokojnie.

Kadra trenera Adama Nawałki po udanych występach z Irlandią Północną i Niemcami jest faworytem wtorkowego starcia w Marsylii.

Były piłkarz Pogoni Szczecin i reprezentacji Polski Maciej Stolarczyk jest przekonany, że nasza reprezentacja zrobi wszystko, aby zdobyć dziś komplet punktów.

- Polski zespół będzie chciał udowodnić, że nieprzypadkowo zdobył cztery punkty i na pewno będzie chciał zgarnąć pełną pulę. Myślę, że podobnie podejdzie do tego Ukraina i będą chcieli zostawić pozytywne wrażenie na koniec. To będzie ciężki rywal, ale nasz zespół będzie chciał zwyciężyć w tym spotkaniu.

Szczecinianki też wierzą w zwycięstwo biało-czerwonych. - Będzie 1:0 lub 2:0 dla nas. 1:1. Dobrze, żeby chociaż zremisować. Milik i Grosicki strzelą bramki. Widzę, że Lewandowski też jest w formie. Dalej możemy zagrać z Albanią, byleby nie Hiszpania - prognozują kobiety.

Spotkanie Polski z Ukraina rozpocznie się o godzinie 18 w Marsylii. O tej samej porze ale w Paryżu w drugim pojedynku grupy C piłkarze Irlandii Północnej zmierzą się z Niemcami.

Więcej o ME można poczytać w naszym specjalnym serwisie internetowym: radioszczecin.pl/euro.

Tabela grupy C na EURO 2016.