Biegacz z Tychów nie miał sobie równych na trasie. Prowadził od startu i mimo drobnych kryzysów dobiegł z dużą przewagą do mety.
Zaraz po rozpoczęciu wyścigu na czele stawki blisko 900 uczestników znalazło się dwóch Pawłów: Paweł Kosek z Tychów i Paweł Związek ze Szczecina. Przez pierwszą godzinę biegli razem, ale po nawrocie Kosek objął prowadzenie. I dobrze się czuł - często pokazywał kciuk lub dwa palce w kształcie litery "V".
Do mety dobiegł samotnie, ale czym bliżej mety, tym mniej już było uśmiechów, a rozpoczęła się walka ze słabościami, organizmem. Dał radę!
Do mety Kosek przybiegł w czasie dwóch godzin, 40 minut i 19 sekund. Jego wynik był gorszy od rezultatu Bartosza Jurgiewicza, który przed rokiem maraton pokonał w 2:36,52. To najlepiej świadczy o trudnej szczecińskiej trasie. Zwycięzca dopiero na 50 m przed linią mety - podniósł rękę w geście triumfu. Jedną z pierwszych osób, które pogratulowały mu sukcesy była Wanda Panfil - była mistrzyni świata w maratonie.
- Około 20. kilometra miałem już wszystkiego dość, chciałem nawet zejść. Ale postanowiłem zaryzykować, oderwać się od kolegów. Raz się żyje - pomyślałem i udało się. Podbieg na 38. kilometrze morderczy, później już tylko doczłapałem do mety - mówił Kosek na mecie.
Drugi na mecie był szczecinianin Paweł Związek, który miał czas 2:46,46; trzeci był Grzegorz Naglacki ze Szczecina - 2:53,38.
Najlepsza wśród pań była Ewa Huryń ze Szczecina. Jej czas to 3:07,49 i był lepszy o 89 sekund od ubiegłorocznego, gdy wygrała pierwszy szczeciński maraton.
Do mety dobiegł samotnie, ale czym bliżej mety, tym mniej już było uśmiechów, a rozpoczęła się walka ze słabościami, organizmem. Dał radę!
Do mety Kosek przybiegł w czasie dwóch godzin, 40 minut i 19 sekund. Jego wynik był gorszy od rezultatu Bartosza Jurgiewicza, który przed rokiem maraton pokonał w 2:36,52. To najlepiej świadczy o trudnej szczecińskiej trasie. Zwycięzca dopiero na 50 m przed linią mety - podniósł rękę w geście triumfu. Jedną z pierwszych osób, które pogratulowały mu sukcesy była Wanda Panfil - była mistrzyni świata w maratonie.
- Około 20. kilometra miałem już wszystkiego dość, chciałem nawet zejść. Ale postanowiłem zaryzykować, oderwać się od kolegów. Raz się żyje - pomyślałem i udało się. Podbieg na 38. kilometrze morderczy, później już tylko doczłapałem do mety - mówił Kosek na mecie.
Drugi na mecie był szczecinianin Paweł Związek, który miał czas 2:46,46; trzeci był Grzegorz Naglacki ze Szczecina - 2:53,38.
Najlepsza wśród pań była Ewa Huryń ze Szczecina. Jej czas to 3:07,49 i był lepszy o 89 sekund od ubiegłorocznego, gdy wygrała pierwszy szczeciński maraton.
Zobacz także
2016-04-05, godz. 11:13
Ataki terrorystyczne podczas Euro. Służby przeprowadzają ćwiczenia
Atak chemiczny na stadionie i terrorysta w strefie kibica - taki był scenariusz ćwiczeń służb przed Mistrzostwami Europy we Francji. Odbyły się w dwóch miastach, gdzie będą rozgrywane mecze piłkarskiego turnieju.
» więcej
2016-04-03, godz. 21:02
Porażka Spójni na zakończenie sezonu zasadniczego
Koszykarze Spójni porażką zakończyli zmagania w I lidze. Stargardzianie w niedzielę przegrali na wyjeździe z GTK Gliwice 72:86 w ostatnim meczu sezonu zasadniczego.
» więcej
2016-04-03, godz. 20:59
Futsaliści Pogoni zagrają w grupie mistrzowskiej
Halowi piłkarze Pogoni 04 zdobyli kolejne trzy punkty w ekstraklasie futsalu. Szczecinianie w niedzielnym meczu wygrali na wyjeździe z Euromasterem Chrobrym Głogów 4:3.
» więcej
2016-04-03, godz. 18:33
Kotwica wygrywa na wyjeździe z Radomiakiem
Piłkarze Kotwicy Kołobrzeg odnieśli dziewiąte zwycięstwo w II lidze. Zespół trenera Piotra Tworka w niedzielę wygrał w Radomiu z Radomiakiem 1:0 na zakończenie 24 kolejki rozgrywek.
» więcej
2016-04-03, godz. 17:05
Chemik Police zdobywa piąty Puchar Polski
Siatkarki Chemika Police zdobyły Puchar Polski. W finałowym meczu w Kaliszu policzanki pokonały obrońcę trofeum Atom Trefl Sopot 3:1.
» więcej