W czwartek o 21 na Stade Velodrome Polacy zagrają o awans do półfinału z Portugalią.

- Jedziemy po zwycięstwo. Mamy wszystko. Koszulki, czapki, szaliki, pióropusze. Byliśmy już na Euro, ale trzeba było wrócić do Gryfina zarobić trochę pieniędzy na następny mecz, na finał. Kibicuje naszej reprezentacji, ale nigdy nie miałem okazji obejrzeć ich na żywo. Liczę na świetne widowisko i wygramy 2:1 - mówili tuż przed wyjazdem kibice z Gryfina.

Chłodzą piwo, szykują grilla i wyciągają z szafy biało-czerwone koszulki - tak kibice ze Szczecina przygotowują się do meczu. - Będziemy oglądać w ogródku z sąsiadami, ja z moim tatą. Będziemy ubrani na biało-czerwone, a nie wiem czy będziemy w stanie cokolwiek zjeść przy tych emocjach - zapowiadają fani polskiej reprezentacji.

Dla Polski ćwierćfinał to na razie największy sukces w historii występów na EURO, dla przeciwników, kolejna próba zmazania wstydu po przegranej z Grecją w finale Mistrzostw Europy w 2004 roku.

Naprzeciwko siebie wybiegną piłkarze najlepszych europejskich klubów. W naszych szeregach są to zawodnicy Bayernu Monachium, Ajaxu Amsterdam, Sevilli czy Fiorentiny,
w kadrze Portugalii - Realu Madryt, Valencii, Lyonu czy Benfiki.

Co prawda bukmacherzy stawiają na Portugalię, ale w historii potyczek o punkty pomiędzy naszymi zespołami jest prawie idealny remis: 3 zwycięstwa Polski, 3 zwycięstwa Portugalii oraz 2 remisy.

Na żywo na stadionie w Marsylii we Francji mecz obejrzy prawie 70 tysięcy kibiców. W polskiej telewizji najprawdopodobniej kilkanaście milionów. Taką oglądalność miało poprzednie spotkanie Polaków na Euro, ze Szwajcarami.

Warto dodać, że od 14 lat nie przegraliśmy z Portugalią. Jeśli Polacy wygrają, w półfinale zagrają ze zwycięzcą meczu Walia - Belgia.

Więcej o EURO 2016 można poczytać w naszym specjalnym serwisie internetowym: radioszczecin.pl/euro.