Szczecinianie bezkonkurencyjni podczas niedzielnego triathlonu. Wygrali na każdym dystansie. W sumie około 700 osób zmierzyło się w morderczym wyścigu.
Najpierw pływali w Odrze, później ścigali się na rowerach, a na końcu musieli dobiec do mety, by osiągnąć jak najlepszy czas. Zawodnicy startowali na trzech dystansach. Najdłuższy to ponad 112 kilometrów, najkrótszy to 28,25 kilometrów a średni liczy ponad 56 kilometrów.
Pierwsze miejsce na dystansie sprinterskim zdobył Bartosz Smęda ze Szczecina, który na mecie był po godzinie. Wyścig na dystansie 28,25 km rozpoczął się o 9.30.
- Jestem zadowolony, forma idzie do góry i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej - powiedział Smęda. - Przygotowuje się do mistrzostw Polski za dwa tygodnie na długim dystansie olimpijskim i ten start potraktowałem treningowo, żeby sprawdzić w jakiej jestem dyspozycji.
Drugi na mecie był Damian Wojcieszonek. Jak mówi, najtrudniejsza była jazda na rowerze, tuż po wcześniejszym pływaniu. - Jestem strasznie zmęczony. Uważam, że na rowerze poszło mi słabo. Bieg już udany, ale też niewystarczająco.
Najszybszą kobietę w sprincie okazała się Magdalena Wiśniewska z Wielkopolski. Na mecie była już po godzinie i sześciu minutach. Jak przyznaje, tak dobry wynik to zasługa codziennych treningów i dbania o formę. - Trenuję codziennie, po dwa razy dziennie. Rano, cztery razy w tygodniu, pływam, a popołudniami albo jeżdżę na rowerze, albo biegam - opowiada Wiśniewska.
Na dystansie 56,5 kilometra pierwszy był Robert Wilkowiecki ze Szczecina. Trasę pokonał w godzinę i 53 minuty. - Czuję się świetnie, tym bardziej, że kończyłem tutaj liceum. Także to powrót na stare śmieci. Chciałem pokazać się z dobrej strony przed kolegami. Forma może nie była najwyższa, ale dałem z siebie wszystko - mówił Wilkowiecki.
Spośród pań, na tym samym dystansie, najlepsza okazała się Paulina Kotfica, także ze Szczecina.
Najdłuższy dystans na 112 kilometrów najszybciej pokonał Marek Jaskółka. Na metę przybiegł po ponad czterech godzinach. Godzinę później na mecie pojawiła się pierwsza z pań - Justyna Lesiecka - oboje oczywiście ze Szczecina.
- Przez rok czasu codziennie jest trening. Pływanie, rower, bieganie. To już któryś z kolei triathlon - mówi inny z uczestników.
Tegoroczny Triathlon Szczecin jest największym w trzyletniej historii organizacji zawodów z cyklu Enea Triathlon Tour w stolicy Pomorza Zachodniego.
Pierwsze miejsce na dystansie sprinterskim zdobył Bartosz Smęda ze Szczecina, który na mecie był po godzinie. Wyścig na dystansie 28,25 km rozpoczął się o 9.30.
- Jestem zadowolony, forma idzie do góry i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej - powiedział Smęda. - Przygotowuje się do mistrzostw Polski za dwa tygodnie na długim dystansie olimpijskim i ten start potraktowałem treningowo, żeby sprawdzić w jakiej jestem dyspozycji.
Drugi na mecie był Damian Wojcieszonek. Jak mówi, najtrudniejsza była jazda na rowerze, tuż po wcześniejszym pływaniu. - Jestem strasznie zmęczony. Uważam, że na rowerze poszło mi słabo. Bieg już udany, ale też niewystarczająco.
Najszybszą kobietę w sprincie okazała się Magdalena Wiśniewska z Wielkopolski. Na mecie była już po godzinie i sześciu minutach. Jak przyznaje, tak dobry wynik to zasługa codziennych treningów i dbania o formę. - Trenuję codziennie, po dwa razy dziennie. Rano, cztery razy w tygodniu, pływam, a popołudniami albo jeżdżę na rowerze, albo biegam - opowiada Wiśniewska.
Na dystansie 56,5 kilometra pierwszy był Robert Wilkowiecki ze Szczecina. Trasę pokonał w godzinę i 53 minuty. - Czuję się świetnie, tym bardziej, że kończyłem tutaj liceum. Także to powrót na stare śmieci. Chciałem pokazać się z dobrej strony przed kolegami. Forma może nie była najwyższa, ale dałem z siebie wszystko - mówił Wilkowiecki.
Spośród pań, na tym samym dystansie, najlepsza okazała się Paulina Kotfica, także ze Szczecina.
Najdłuższy dystans na 112 kilometrów najszybciej pokonał Marek Jaskółka. Na metę przybiegł po ponad czterech godzinach. Godzinę później na mecie pojawiła się pierwsza z pań - Justyna Lesiecka - oboje oczywiście ze Szczecina.
- Przez rok czasu codziennie jest trening. Pływanie, rower, bieganie. To już któryś z kolei triathlon - mówi inny z uczestników.
Tegoroczny Triathlon Szczecin jest największym w trzyletniej historii organizacji zawodów z cyklu Enea Triathlon Tour w stolicy Pomorza Zachodniego.
Drugi na mecie był Damian Wojcieszonek. Jak mówi, najtrudniejsza była jazda na rowerze, tuż po wcześniejszym pływaniu.
Zobacz także
2016-08-29, godz. 10:44
Jakub Głuszak pozostanie trenerem Chemika Police [WIDEO]
Głuszak został pierwszym szkoleniowcem siatkarek Chemika w lutym i doprowadził zespół do mistrzostwa i Pucharu Polski.
» więcej
2016-08-28, godz. 21:28
Złoto i srebro dla Wiskordu na MP w kajakarstwie
Dwa medale: złoty i srebrny zdobyli zawodnicy Wiskordu Szczecin w zakończonych w Poznaniu Mistrzostwach Polski w kajakarstwie.
» więcej
2016-08-28, godz. 20:59
Lisek trzeci w Memoriale Kamili Skolimowskiej
Piotr Lisek z OSOT-u Szczecin zajął trzecie miejsce w skoku o tyczce w lekkoatletycznym Memoriale Kamili Skolimowskiej na Stadionie Narodowym w Warszawie.
» więcej
2016-08-28, godz. 19:01
Włodarczyk bije rekord świata w Warszawie [WIDEO]
Nie minęły dwa tygodnie, a Anita Włodarczyk znów bije rekord świata w rzucie młotem.
» więcej
2016-08-28, godz. 17:34
Niewykorzystana szansa Błękitnych
Piłkarze Błękitnych nie wykorzystali atutu własnego boiska w II lidze. Stargardzianie zremisowali w niedzielę z Puszczą Niepołomice 0:0 w szóstej kolejce rozgrywek.
» więcej