Łodzianki, grające bez byłej siatkarki Chemika i swojej najlepszej zawodniczki Izabeli Kowalińskiej, walczyły bardzo ambitnie i zwłaszcza w trzeciej partii mocno postawiły się liderowi Orlen Ligi. Mimo to, przegrały.

Trener Chemika Jakub Głuszak przyznał, że nie był to łatwy mecz dla jego drużyny. - Nikt nam nic za darmo nie odda i tak też dzisiaj tutaj było. Fragmentami ŁKS grał naprawdę bardzo agresywnie na siatce, my troszeczkę nie mogliśmy sobie z tym poradzić i gubiliśmy się w tych akcjach. Przez to była chwila nerwów, ale najważniejsze że wygraliśmy i przechodzimy do kolejnej rundy - komentował Głuszak.

W ćwierćfinale Pucharu Polski rywalem siatkarek Chemika będzie prowadząca w tabeli I ligi Wisła Warszawa, która w stolicy pokonała Eneę PTPS Piła 3:2.

Kolejne pucharowe spotkanie policzanek odbędzie się 1 lutego w hali Azoty Arena w Szczecinie.