Sportowcy przyjechali z 29 krajów m.in. Iraku, Nowej Zelandii i Argentyny. Strzelec oddalony jest od tarczy o 10 metrów. Cel to trafić w "10" o średnicy niecałego milimetra.

- Sukces ma zapewnić spokój, koncentracja i precyzja, ale jest jeszcze jedna podstawowa zasada - mówi Tadeusz Burski, reprezentant Polski. - Nigdy nie wolno się poddawać.

Zawodnicy strzelają z karabinu pneumatycznego i pistoletu pneumatycznego. - Polska kadra jest dobrze przygotowana, ale konkurencja jest silna - ocenia drugi trener reprezentacji Polski Kazimierz Chojnacki. - Tu jest wielu zawodników, którzy mają bezpośrednie kwalifikacje na igrzyska w Rio de Janeiro. To są medaliści mistrzostw świata.

Jednym z takich zawodników jest reprezentant USA John Joss. - Jestem z Teksasu, strzelanie mam we krwi. Nie mogłem ominąć tej imprezy. Nie myślę o tym, co osiągnąłem, myślę o tym, co chce osiągnąć, a podium to mój cel - stwierdził Joss.

Zawody w hali stadionu lekkoatletycznego przy ul. Litewskiej potrwają do przyszłego wtorku.