Wszystkie trzy bramki zdobyli warszawiacy. Zaczęło się od samobójczego gola Tomasza Jodłowca w 20. minucie spotkania. Dziewięć minut później Jodłowiec trafił już do właściwej bramki i był remis 1:1.

Wynik meczu w 56. minucie ustalił napastnik Legii - Marek Saganowski. Legia wygrała Puchar Polski już po raz 17 w historii.

Materiał: Foto Olimpik/x-news

Mecz na Stadionie Narodowym w Warszawie oglądało 48 tysięcy widzów. Gośćmi honorowymi na trybunach byli piłkarze Błękitnych Stargard Szczeciński, którzy byli niespodzianką Pucharu Polski.

Jak przyznaje napastnik Robert Gajda, wyjazd na mecz to wielki zaszczyt, ale też niemały żal. - Z jednej strony, tak blisko byliśmy, żeby tam zagrać, a z drugiej, naprawdę fajnie nas przyjęli - mówi piłkarz.



Stargardzianie odpadli z PP dopiero w półfinałowym rewanżu na poznańskim INEA Stadionie. Lech potrzebował dogrywki, by pokonać grających w osłabieniu Błękitnych.