Turecki klub broni trofeum zdobytego w kwietniu w Szczecinie. Drużyna trenera Giuseppe Cuccariniego liczy na udany rewanż za porażkę doznaną przed dwoma tygodniami w Stambule.

Zdaniem rozgrywającej mistrzyń Polski Joanny Wołosz, kluczem do zwycięstwa Chemika będzie mocna zagrywka, która ułatwi grę w obronie.

- Będziemy więcej ryzykowały i jeżeli skutecznie odrzucimy je od siatki, to gra w bloku będzie łatwiejsza. Mają ogromną siłę rażenia. To są zawodniczki, które mocno zbijają i wiedzą jak to robić, nawet przy podwójnym szczelnym bloku. Będzie nam łatwiej ustawić blok i przede wszystkim obronę, dlatego zagrywka jest kluczowa, by z nimi wygrać - mówi Wołosz.

- Będzie wyrównany mecz i pięć setów - prognozuje Andrzej Niemczyk. Były trener reprezentacji Polski ocenia, że to zwycięzca poprzedniej edycji Ligi Mistrzyń ma więcej gwiazd w składzie, ale Chemik może przeciwstawić się grą zespołową.

- Tam jest bardzo dużo gwiazd, a z tego trudno zbudować zespół i w tym widzę największe szanse - mówi w rozmowie z Radiem Szczecin Andrzej Niemczyk.

Niemczyk był trenerem Eczacibasi w latach 2000-2001. W 2003 i 2005 roku zdobył z polskimi siatkarkami złote medale Mistrzostw Europy. Czwartkowy mecz w 4. kolejce grupy B Ligi Mistrzyń rozpocznie się o 18 w Azoty Arenie przy ulicy Szafera w Szczecinie. Dwa tygodnie temu w Stambule Turczynki wygrały z Chemikiem Police 3:0.

Po zakończonym meczu na parkiet polecą maskotki zabrane przez kibiców. Policki klub organizuje akcję charytatywną "Deszcz Maskotek".

- To jest akcja, w której namawiamy kibiców, aby przyszli z maskotkami, które potem chcemy przekazać do domów dziecka i szpitali dziecięcych - mówi prezes Chemika Joanna Żurowska.

Pluszaki zostaną zebrane i przekazane dzieciom z domów dziecka, placówek szkolno-wychowawczych oraz maluchom w szpitalach. Taką sama akcję od kilku lat prowadzi także Spójnia Stargard Szczeciński, gdzie zbierane są maskotki podczas ostatniego ligowego meczu koszykarzy przed świętami Bożego Narodzenia.