Przynajmniej z dwóch powodów spotkanie zapowiadało się na interesujące. Wilki ostatnio przegrały z Asseco Gdynia, więc musieli postarać się o rehabilitację przed swoimi sympatykami. Po drugie nasz zespół zachowuje szanse na 6. pozycję przed play-offami, co może dać łatwiejszego przeciwnika w walce o pierwszą czwórkę rozgrywek. Tak zmotywowani koszykarze ze Szczecina przystąpili do meczu z AZS i już do przerwy "załatwili" sprawę. Prowadzili 58:28 i gdyby rytm gry oraz skuteczność zachowali na drugą część meczu - mogliby zanotować rekordowe zwycięstwo.

Wilki wygrali, nadal są w grze o szóstą pozycję, ale nie wszystko od nich zależy. Muszą liczyć na porażki Polfarmeksu Kutno, a i sami powinni postarać się o wygraną z Anwilem we Włocławku (niepokonanym u siebie) na zakończenie rundy zasadniczej.

King Wilki Morskie Szczecin - AZS Koszalin 101:73
Kwarty: 28:15, 30:13, 21:22, 22:23.
WM: Paweł Kikowski 19, Russell Robinson 19, Paweł Leończyk 15, Frank Gaines 15, CJ Aiken 14, Łukasz Majewski 10, Jakub Garbacz 4, Brandon Brown 2, Maciej Majcherek 2, Uros Nikolić 1.
Najwięcej dla AZS - Adam Pechacek 15.