Siatkarki Chemika Police po raz piąty w historii klubu i trzeci raz z rzędu zdobyły Mistrzostwo Polski. Policzanki w trzecim finałowym meczu Orlen Ligi pokonały Atom Trefl Sopot 3:0 i rywalizację play-off do trzech zwycięstw wygrały 3:0.
Nie było to może gra na najwyższym poziomie, ale liczy się przede wszystkim wynik - mówiła po meczu Anna Werblińska, przyjmująca Chemika.
- Nie ukrywam, że w moim wykonaniu ten mecz może nie był porywający, szczególnie w ataku. Tak naprawdę liczy się wynik. Zagrałyśmy bardzo zespołowo. Widać, że jest ta chemia w zespole - mówi Werblińska.
Mistrzowski tytuł to wielka zasługa sztabu szkoleniowego i trenera - mówiła po meczu przyjmująca polickiej drużyny Aleksandra Jagieło.
- Po takim momencie, gdzie była duża zapaść, odbudował ten zespół. Pomogli wszyscy dookoła. Mamy niesamowity sztab, który potrafi zdziałać cuda - komplementowała Jagieło.
Dla Jakuba Głuszaka to pierwszy tytuł mistrza kraju w roli pierwszego szkoleniowca. Trener Chemika obchodził w czwartek 30 urodziny. Jak sam przyznaje lepszego prezentu nie mógł sobie wymarzyć.
- Naprawdę wielka sprawa, szczęście dla nas wszystkich, a dla mnie chyba największe na świecie. Ciężko mi to opisać. Udało nam się to - mówił Głuszak.
To nie był łatwy sezon, choć zwieńczony wieloma sukcesami - przyznaje Joanna Żurowska, prezes Chemika Police.
- Zdobyliśmy Superpuchar, Puchar Polski, Mistrzostwo Polski. Zabrakło nam tego jednego małego kroku w Lidze Mistrzów. Myślę, że w następnym sezonie to też będzie w naszym zasięgu - komentowała Żurowska.
Mecz w położonej na granicy Gdańska i Sopotu hali Ergo Arena obejrzało ponad 8,5 tysiąca widzów. To absolutny frekwencyjny rekord w tym sezonie Orlen Ligi.
Chemik Police wygrywając rozgrywki Orlen Ligi zapewnił sobie także występy w fazie grupowej Ligi Mistrzyń.
Policzanki w tym sezonie w kraju zdobyły wszystkie trofea. Oprócz Mistrzostwa Polski siatkarki Chemika wywalczyły wcześniej także Puchar Polski i Superpuchar Polski.
PGE Atom Trefl Sopot - Chemik Police 0:3 (23:25, 18:25, 23:25)
Wynik play-off do trzech zwycięstw: 0:3
PGE Atom Trefl Sopot: Balkestein-Grothues (7), Efimienko (2), Radenković (2), Cooper (6), Kaczorowska (1), Zaroślińska (16), Durajczyk (libero) oraz Łukasik, Tokarska (3), Damaske (4), Kaczmar, Djerisilo, Miros.
Chemik Police: Werblińska (5), Montano (9), Gajgał-Anioł (10), Havelkova (13), Velijković (11), Wołosz (3), Zenik (libero) oraz Jagieło, Pena.
Nie było to może gra na najwyższym poziomie, ale liczy się przede wszystkim wynik - mówiła po meczu Anna Werblińska, przyjmująca Chemika.
Mistrzowski tytuł to wielka zasługa sztabu szkoleniowego i trenera - mówiła po meczu przyjmująca polickiej drużyny Aleksandra Jagieło.
Dla Jakuba Głuszaka to pierwszy tytuł mistrza kraju w roli pierwszego szkoleniowca. Trener Chemika obchodził w czwartek 30 urodziny. Jak sam przyznaje lepszego prezentu nie mógł sobie wymarzyć.
Zobacz także
2016-04-07, godz. 22:22
Gierak nie zagra w meczu z Macedonią
Łukasz Gierak z Pogoni Szczecin nie wystąpi w reprezentacji Polski w piłce ręcznej mężczyzn w piątkowym inauguracyjnym spotkaniu z Macedonią w kwalifikacyjnym turnieju do Igrzysk Olimpijskich.
» więcej
2016-04-07, godz. 21:06
Pogoń szykuje się na Legię [WIDEO]
Piłkarze Pogoni Szczecin szykują się do starcia z Legią Warszawa w ekstraklasie. Sobotni mecz z liderem rozgrywek wzbudza spore zainteresowanie wśród kibiców. Na dwa dni przed spotkaniem klub sprzedał już 10,5 tysiąca biletów.
» więcej
2016-04-07, godz. 15:49
Będzie rekord frekwencji na meczu Pogoni [WIDEO]
Na dwa dni przed meczem Pogoni z Legią szczeciński klub sprzedał już blisko dziewięć tysięcy biletów. I powiększa pulę wejściówek dla fanów.
» więcej
2016-04-07, godz. 09:32
1/4 finału LM: Tylko jedna niespodzianka
Bayern, Barcelona, Wolfsburg i Manchester City bliżej półfinałów piłkarskiej Ligi Mistrzów. Za nami pierwsze mecze 1/4 finału.
» więcej
2016-04-06, godz. 20:14
Legia w finale Pucharu Polski
Najbliższy ligowy rywal piłkarzy Pogoni Szczecin - zespół Legii Warszawa - awansował do finału Pucharu Polski. Wojskowi pokonali w środę w Bydgoszczy Zawiszę 2:1.
» więcej