To był mecz, jaki miał być - biało-czerwoni dominowali, mieli więcej okazji, ale twardzi w obronie Irlandczycy długo nie pozwalali sobie wbić gola. W pierwszej połowie z kilku metrów spudłował Milik, a świetny strzał z 16. metra 19-latka Bartosza Kapustki obronił bramkarz.

Udało się na początku drugiej połowy. Podanie ze skrzydła Jakuba Błaszczykowskiego, a Milik z kilkunastu metrów płaskim strzałem otworzył wynik. Później goli już nie było, chociaż na pięć minut przed końcem było groźnie. Rzut wolny Irlandii Północnej, nasza obrona zaspała, i gdyby na miejscu Stevena Davisa był nieco lepszy piłkarz, to pewnie byłoby 1:1. Polacy dowieźli prowadzenie do końca i wygrali - mają 3 punkty, a to pierwsze w historii występów zwycięstwo biało-czerwonych na EURO w 7. meczu.

- Jeśli będziemy się zadowalać tylko tym zwycięstwem, to szybko pojedziemy do domu, chcemy więcej - powiedział "Man of The Match" według UEFA - Grzegorz Krychowiak.

- Były dobre momenty, były też gorsze momenty. Zaliczyliśmy parę strat, niewykorzystane sytuacje, ale mnie rozliczają z bramek. Zadowolony jestem z gola, a przede wszystkim z dobrego otwarcia mistrzostw - dodawał strzelec jedynej bramki, Arkadiusz Milik.

Cieszył się nie tylko Milik. Euforia była wśród kibiców w Nicei oraz w Szczecinie, gdzie mecz oglądano w lokalach.

A Irlandczycy w innych nastrojach.

- Jesteśmy rozczarowani. Graliśmy dobrze w obronie, ale zabrakło jakości w ofensywie - podsumował kapitan Steven Davis.

Następny mecz Polaków w czwartek o 21 na w podparyskim Saint-Denis z mistrzami świata Niemcami, którzy wygrali w niedzielę z Ukrainą 2:0. W tabeli prowadzą Niemcy, dalej Polska - te drużyny mają tyle samo punktów, Irlandia Północna i Ukraina bez punktów.

A zanim emocjonowaliśmy się meczem Polaków - o 15 zaczął się mecz grupy D, Chorwacja pokonała Turcję 1:0. Jedyną bramkę zdobył w 41. minucie Luka Modrić po pięknym strzale z dystansu.

W poniedziałek drugi mecz tej grupy - o 15 do gry wkroczą mistrzowie Europy - Hiszpanie. W Tuluzie zagrają z Czechami.

Pozostałe dwa mecze poniedziałku również powinny dostarczyć sporo dobrej piłki. Zmagania rozpocznie bardzo trudna grupa E - o 18 Szwecja ze Zlatanem Ibrahimoviciem w składzie zagra z Irlandią, a o 21 startują jedni z faworytów EURO - Belgia - Włochy w Lyonie.

Gdzie można obejrzeć transmisje z meczów? Wszystko w naszym internetowym serwisie EURO 2016 na radioszczecin.pl/euro