Trójkolorowi zdobyli w pięciu dotychczasowych pojedynkach aż jedenaście goli, natomiast Niemcy stracili tylko jedną bramkę. Mistrzowie świata do konfrontacji z gospodarzem finałowego turnieju przystąpią w osłabionym składzie.

W niemieckiej ekipie zabraknie pauzującego za żółte kartki Matsa Hummelsa oraz kontuzjowanych Samiego Khediry i Mario Gomeza. Zdaniem byłego piłkarza reprezentacji Polski i Pogoni Szczecin Dariusza Adamczuka, choć Niemcy znajdą wartościowych następców tych piłkarzy, to jednak faworytem wieczornej konfrontacji są Francuzi.

- Niemcy wyciągną kolejnego piłkarza z kapelusza, który będzie dobrze grał. Tu nie ma znaczenia dla mnie, że nie gra Hummels i Gomez. Francja gra u siebie, z Islandczykami zagrali super i są faworytem półfinału - uważa Adamczuk.

Spotkanie piłkarzy Francji z Niemcami rozpocznie się o godzinie 21 w Marsylii. Zwycięzca tego meczu w niedzielnym finale mistrzostw Europy zagra z Portugalią, która w środę pokonała Walię 2:0.

Więcej o EURO 2016 można poczytać w naszym specjalnym serwisie internetowym: radioszczecin.pl/euro.