Niezawodny Nemanja Nikolić i Aleksandar Prijović zdobyli bramki w wyjazdowym meczu Legii z Dundalk FC.
Węgier strzelił gola w 56. minucie z rzut karnego, Prijović podwyższył w 93. minucie, gdy sędzia już zerkał na zegarek, by zakończyć spotkania, a jego koledzy skoncentrowani byli na zabezpieczeniu dostępu do swojej bramki.
W pierwszej części spotkania nasz zespół był nastawiony na defensywę, stąd i akcje ofensywne nie zazębiały się. To Irlandczycy stworzyli dwie-trzy ciekawsze akcje, ale Arkadiusz Malarz nie został zmuszony do nadzwyczajnych interwencji.
W drugiej połowie Legia na gola zasłużyła. Zagrała wyżej, odważniej, zaczęła w końcu oddawać strzały. W 56. minucie strzał Steevena Langila został zblokowany przez obrońcę rywali, ale sędzia dostrzegł, że piłka trafiła w rękę zawodnika i uznał, że była ona nieprzepisowo ułożona. Karnego Nikolić wykorzystał pewnie.
Później Irlandczycy próbowali coś zmienić, ale mądrze grający mistrz Polski na nic szczególnego nie pozwolił. I gdy zanosiło się na skromne zwycięstwo, co byłoby bardzo dobrym wynikiem legionistom udała się kontra. Akcję przeprowadził Prijović (kilka minut wcześniej zastąpił Nikolicia), zgrał mu Tomasz Jodłowiec i Serb pewnie wykorzystał stuprocentową okazję.
Wygrana 2:0 to ogromna zaliczka przed rewanżem, który za tydzień odbędzie się w stolicy Polski. Od 20 lat nasz kraj nie miał swojego reprezentanta w piłkarskiej elicie klubowej i nikt z próbujących nie był tak blisko szczęścia.
W pierwszej części spotkania nasz zespół był nastawiony na defensywę, stąd i akcje ofensywne nie zazębiały się. To Irlandczycy stworzyli dwie-trzy ciekawsze akcje, ale Arkadiusz Malarz nie został zmuszony do nadzwyczajnych interwencji.
W drugiej połowie Legia na gola zasłużyła. Zagrała wyżej, odważniej, zaczęła w końcu oddawać strzały. W 56. minucie strzał Steevena Langila został zblokowany przez obrońcę rywali, ale sędzia dostrzegł, że piłka trafiła w rękę zawodnika i uznał, że była ona nieprzepisowo ułożona. Karnego Nikolić wykorzystał pewnie.
Później Irlandczycy próbowali coś zmienić, ale mądrze grający mistrz Polski na nic szczególnego nie pozwolił. I gdy zanosiło się na skromne zwycięstwo, co byłoby bardzo dobrym wynikiem legionistom udała się kontra. Akcję przeprowadził Prijović (kilka minut wcześniej zastąpił Nikolicia), zgrał mu Tomasz Jodłowiec i Serb pewnie wykorzystał stuprocentową okazję.
Wygrana 2:0 to ogromna zaliczka przed rewanżem, który za tydzień odbędzie się w stolicy Polski. Od 20 lat nasz kraj nie miał swojego reprezentanta w piłkarskiej elicie klubowej i nikt z próbujących nie był tak blisko szczęścia.
Zobacz także
2016-11-21, godz. 12:00
Po zwycięstwo do Głogowa. Pogoń 04 gra z Chrobrym
Halowi piłkarze Pogoni 04 Szczecin, po dwóch ostatnich porażkach, chcą odnieść zwycięstwo w ekstraklasie futsalu. W poniedziałek, w 8. kolejce rozgrywek, zmierzą się w Głogowie z Euromasterem Chrobrym.
» więcej
2016-11-20, godz. 17:04
Wysoka porażka piłkarek Olimpii
Szczecinianki przegrały na wyjeździe z AZS Wałbrzych 0:4 w 14. kolejce rozgrywek o mistrzostwo Polski.
» więcej
2016-11-20, godz. 16:27
Mecz na 70-lecie Zenona Kasztelana [ZDJĘCIA]
Wystąpili m.in. Olgierd Moskalewicz, Maciej Stolarczyk, Andrzej Miązek czy Zbigniew Długosz. Wynik - 7:4 dla portowców w meczu z reprezentacją Szczecina.
» więcej
2016-11-20, godz. 12:52
Skorpion z medalami. Sukcesy seniorów w MP
Pięć medali: dwa złote, dwa srebrne i jeden brązowy zdobyli pięściarze Skorpiona Szczecin w zakończonych w Sokółce Mistrzostwach Polski seniorów w boksie.
» więcej
2016-11-20, godz. 12:40
Arkonia może stracić pozycję lidera
Ze zmiennym szczęściem grali w Łodzi piłkarze wodni Arkonii Szczecin w trzeciej kolejce rozgrywek o mistrzostwo Polski.
» więcej